Jacek Sasin w rozmowie z Polsat News został zapytany, czy wyobraża sobie sytuację, by po wrześniowym kongresie Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński nie był już prezesem partii, a w tej roli zastąpiłby go Mariusz Błaszczak.
- Dużo zależy od decyzji prezesa Kaczyńskiego. To jest bardzo trudna decyzja dla nas wszystkich, ponieważ trudno nam sobie wyobrazić Prawo i Sprawiedliwość bez naszego lidera, bez Jarosława Kaczyńskiego. (...) To jest myśl, którą trzeba do siebie dopuszczać, ponieważ funkcje w PiS są kadencyjne. Jarosław Kaczyński wielokrotnie zapowiadał, że będzie ten moment, w którym będzie chciał z funkcji prezesa ustąpić. Nie wiem, czy to nastąpi teraz, za rok czy za pięć lat. Tego nie będę przesądzał - mówił Sasin.
- Na pewno będą zmiany strukturalne i personalne - dodał.
Czytaj więcej
Nowy sezon polityczny to szereg kłopotów wewnętrznych i zewnętrznych dla największej partii opozycyjnej. PiS jest podzielone, na co reaguje prezes Jarosław Kaczyński i próbuje jednoczyć formację wokół siebie.
Jarosław Kaczyński mówi o „następcy”. Pada nazwisko Błaszczaka
- Uważam, że byłaby to najrozsądniejsza decyzja, jaką kongres partii może podjąć, ale to już jest w gestii kongresu - powiedział Jarosław Kaczyński, rozważając kandydaturę Mariusza Błaszczaka jako swojego potencjalnego następcy na stanowisku prezesa Prawa i Sprawiedliwości.