„Nie była faworytką, ale boksowała z taką radością i fantazją, że zdobyła nie tylko srebro, ale także nasze serca” - napisał Tusk o bokserce, której występ był jednym z pozytywnych zaskoczeń, jeśli chodzi o polskich olimpijczyków. Szeremeta zdobyła sympatię kibiców, boksując w charakterystyczny sposób — nie chowając się za gardą, lecz wykorzystując szybką pracę nóg, by unikać ciosów.
Donald Tusk po walce Julii Szeremety pisze o „kontrowersjach, które mogą zniszczyć dyscyplinę”
Premier wspomniał też o kontrowersjach, jakie towarzyszyły turniejowi bokserskiemu kobiet na igrzyskach. "Jeśli kontrowersje nie zniszczą tej dyscypliny, za cztery lata w Los Angeles będzie złota. Brawo, Pani Julio!" - napisał.
Kontrowersje, o których pisze Tusk, dotyczą startu w Paryżu przeciwniczki Szeremety, Lin Yu-ting i bokserki z Algierii, Imane Khelif. Obie nie zostały dopuszczone do ubiegłorocznych mistrzostw świata przez Międzynarodową Federację Bokserską (IBA), ponieważ miały nie przejść bliżej nieokreślonych "testów płci".
IBA to federacja, której szefem jest Rosjanin Umar Kremlow. przyjaciel Władimira Putina. Międzynarodowy Komitet Olimpijski nie współpracuje z tą federacją od 2019 roku.