- Miesiąc temu mieliśmy dyskusję z udziałem prezydenta Rafała Trzaskowskiego na temat udzielonego mu absolutorium i otwarcia jego drugiej kadencji. Choć widać, że prezydent zmienił trochę front, zmienił nastawienie do spraw miasta, choćby zieleni i przyjaznej przestrzeni miejskiej, to w sprawie mieszkań niestety słyszymy tę samą śpiewkę, którą słyszeliśmy przez ostatnie pięć lat. Prezydent mówi: obiecałem budowę tanich mieszkań na wynajem, ale była pandemia, ale potem wybuchła wojna, ale nie ma pieniędzy, bo PiS zabrał. Mówi, jakby się nic nie zmieniło. Mamy rok 2024! Trzeba zauważyć, że partia, której wiceprzewodniczącym jest Rafał Trzaskowski, rządzi już teraz w kraju — dodał.
Program Kredyt na Start „sprawdzianem” dla nowego wiceministra Tomasza Lewandowskiego
Jego zdaniem, „sprawdzianem” dla nowego wiceministra rozwoju, odpowiedzialnego za budownictwo, Tomasza Lewandowskiego z Lewicy, będzie sprawa programu Kredyt na Start. - Cały czas nie jesteśmy pewni, co rządząca większość z tym projektem zrobi. Są silne głosy, by ten projekt wprowadzić pomimo głosu ekspertów, pomimo obaw mieszkańców, że doprowadzi do pompowania wzrostu cen. Lewica twierdziła, że jest przeciw temu programowi. Ja mam nadzieję, że nowy wiceminister spróbuje przekonać premiera i większość rządową, że to nie jest właściwy kierunek i powinniśmy przestać dopłacać do kredytów i pompować ceny. Zamiast tego miliardy złotych należałoby przekierować na budownictwo społeczne, realną alternatywę dla tego prywatnego rynku mieszkań. To po prostu się sprawdza - ocenił Mencwel.
Pytany o to, czy projekt ma szanse na realne poparcie, Mencwel odpowiedział, że to kwestia decyzji politycznej. - Lewica, ale też Trzecia Droga czy Polska 2050 — bo Szymon Hołownia też mówił, że jest przeciwny dopłacaniu do kredytów — powinny ten program zablokować. Ale nie na zasadzie negatywnej, żeby go po prostu nie było. Powinna pokazać, że realną alternatywną jest budowa mieszkań społecznych. Realną alternatywą jest to, co zrobiono choćby we Włocławku i wielu innych miastach, gdzie z tych mieszkań ludzie po prostu korzystają i one są prawdziwą alternatywą dla brania kredytów i kupowania mieszkań na rynku prywatnym — dodał.
Jan Mencwel przekonywał, że budownictwo społeczne to „wręcz standard w wielu państwach zachodniej Europy, na których w wielu kwestiach się wzorujemy”. - Akurat w sprawach polityki mieszkaniowej jakoś niezupełnie na to nie zwracamy uwagi. Nawet tak europejski polityk jak Donald Tusk, powinien wziąć pod uwagę, że w takich miastach jak Berlin, Paryż - już nie mówię o Wiedniu — mamy udział mieszkań miejskich rzędu 30-40-50, nawet 70 procent jak w Wiedniu. W Warszawie to jest zaledwie 10 procent, a Warszawa nie jest wcale wyjątkiem na tle innych miast - mówił Jan Mencwel.
- Musimy wesprzeć budownictwo miejskie, musimy sprawić, by te proporcje zaczęły się zmieniać. Inaczej nigdy nie dogonimy Europy Zachodniej pod względem mieszkalnictwa. Mamy dziś sytuację, w której siła nabywcza Polek i Polaków jeśli chodzi o metr mieszkania jest jedną z najniższych w całej Unii Europejskiej. Polaków po prostu nie stać na mieszkania, szczególnie przy tych galopujących cenach, pompowanych przez takie programy jak Kredyt na Start — dodał.