- Przy tych zabezpieczeniach, zawartych w Kodeksie wyborczym to jest prawie niemożliwe, by sfałszować wybory na dużą skalę. Natomiast co do uczciwości i równości są poważne zastrzeżenia — stwierdził Hermeliński.
- Bo (te wybory) nie były równe. Równość ocenia się pod takim względem, czy każdemu wyborcy przysługuje jeden głos, ale również czy osoby czy komitety, które startowały — czy one były traktowane równo. A nie były traktowane równo — ocenił Hermeliński. Wspomniał przy tym, że strona rządowa wykorzystywała w kampanii swoją przewagę.
Wątpliwości wokół finansowania kampanii wyborczej PiS przed wyborami dla parlamentu
Kampania wyborcza przed wyborami parlamentarnymi, które odbyły się 15 października 2023 roku, wzbudziła wiele wątpliwości, m.in. za sprawą udziału w niej polityków związanych z rządem oraz wykorzystywania przez Suwerenną Polskę środków z Funduszu Sprawiedliwości.
W poniedziałek ujawniono list, który prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński skierował przed wyborami do ówczesnego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Prezes PiS zwrócił się do Ziobry o „natychmiastowe zakazanie kandydatom Solidarnej Polski korzystania z Funduszu Sprawiedliwości w trakcie kampanii wyborczej” i jednocześnie zakazał „osobie odpowiedzialnej za dysponowanie środkami Funduszu przekazywania jakichkolwiek sum w trakcie kampanii lub też formułowania zobowiązań dotyczących przekazywania takich sum w przyszłości”.
Czytaj więcej
Jarosław Kaczyński przed wyborami w 2019 roku pisał do lidera Solidarnej Polski (dziś Suwerenna Polska) Zbigniewa Ziobry w sprawie dotyczącej Funduszu Sprawiedliwości - ujawnia "Gazeta Wyborcza".