Białoruś i Rosja zdradziły sojusznika. „Mając takich przyjaciół, nie potrzeba wrogów”

Według dokumentów, na które powołuje się serwis Politico, Białoruś dostarczyła zaawansowaną broń największemu wrogowi Armenii – Azerbejdżanowi, mimo że oba kraje były rzekomo sojusznikami w międzynarodowym pakcie obronnym pod przewodnictwem Rosji.

Publikacja: 14.06.2024 17:19

Władimir Putin

Władimir Putin

Foto: NATALIA KOLESNIKOVA / AFP

rbi

Akta rzucają nowe światło na podjętą w tym tygodniu decyzję Armenii o ogłoszeniu opuszczenia sojuszu wojskowego, co stanowi dramatyczny zwrot, który osłabi pozycję prezydenta Rosji Władimira Putina w stosunkach z byłymi krajami radzieckimi.

Armenia uwikłana jest w konflikt z Azerbejdżanem w regionie Południowego Kaukazu, często przeradzający się w wojnę na pełną skalę. Decyzja Białorusi – wiernego sojusznika Rosji – o dostawie zaawansowanego sprzętu wojskowego do Azerbejdżanu w latach 2018–2022, zapewniła temu krajowi przewagę w wojnach z wieloletnim rywalem. Została jednak uznana przez Armenię za zdradę.

Czytaj więcej

Armenia nie chce już być sojusznikiem Rosji. Czy premier straci za to stanowisko?

Zarówno Białoruś, jak i Armenia są członkami Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym, poradzieckiego sojuszu wojskowego pod przewodnictwem Moskwy, utworzonego w 2002 roku. Teoretycznie członkowie są zobowiązani do wzajemnej obrony w przypadku ataku. Azerbejdżan zrezygnował jednak z sojuszu z krajami poradzieckimi jeszcze przed utworzeniem OUBZ, w 1999 roku.

W środę premier Armenii Nikol Paszynian zapowiedział, że jego rząd rozpocznie proces wycofywania się z bloku, twierdząc, że jego członkowie „nie wywiązują się ze swoich zobowiązań umownych, ale planują przeciwko nam wojnę z Azerbejdżanem”.

Białoruś aktywnie pomagała siłom zbrojnym Azerbejdżanu

Obecnie zbiór kilkunastu listów, not dyplomatycznych, rachunków sprzedaży i paszportów eksportowych, do którego dostęp zdobyło Politico, pokazuje, że Białoruś aktywnie pomagała siłom zbrojnym Azerbejdżanu w latach 2018–2022, kiedy napięcie z Armenią osiągnęło szczyt. Oferowane usługi obejmowały modernizację starszego sprzętu artyleryjskiego oraz dostawę nowego sprzętu wykorzystywanego w systemach walki elektronicznej i dronach.

Oferowane usługi obejmowały modernizację starszego sprzętu artyleryjskiego oraz dostawę nowego sprzętu wykorzystywanego w systemach walki elektronicznej i dronach

Wśród dokumentów znajdują się pisma białoruskiej państwowej agencji eksportu broni do jej własnych firm wojskowo-przemysłowych dotyczące zamówień na najnowocześniejszy sprzęt artyleryjski dla Azerbejdżanu oraz korespondencja obu państw w sprawie zakupu mobilnych stacji bojowych dla sił zbrojnych Azerbejdżanu.

W ostatnich latach w walkach między siłami azerbejdżańskimi i armeńskimi szeroko używano artylerii i dronów. Dotyczyło to wojny w 2020 r. o separatystyczny region Górskiego Karabachu, który leży w uznanych na arenie międzynarodowej granicach Azerbejdżanu, ale jest rządzony przez ludność ormiańską. Ofensywa Azerbejdżanu we wrześniu ubiegłego roku zakończyła faktyczną niepodległość regionu i wywołała masową ucieczkę 100 000 jego mieszkańców.

Czytaj więcej

Relacje Moskwy z Erywaniem od dawna nie były tak złe. Odważna gra Armenii

W jednym z komunikatów dyplomatycznych napisano, że białoruskie przedsiębiorstwa odgrywają aktywną rolę „w przywracaniu okupowanych terytoriów Azerbejdżanu oraz w eksporcie białoruskich towarów i usług” do kraju.

We wrześniu 2022 r. siły azerbejdżańskie rozpoczęły również najazdy na terytorium Republiki Armenii. Armenia zwróciła się wówczas do OUBZ o wsparcie, ale później oskarżyła blok o niedopełnienie zobowiązań po tym, jak zaproponował on jedynie wysłanie delegacji rozpoznawczej. Premier Armenii Nikol Paszynian zawarł więc porozumienie w sprawie rozszerzenia misji monitorującej UE na granicy między dwiema byłymi republikami radzieckimi i zaprosił żołnierzy USA na wspólne ćwiczenia szkoleniowe.

Białoruś nie podejmuje działań bez milczącego wsparcia Kremla

Eduard Arakelyan, analityk wojskowy w Regionalnym Centrum Demokracji i Bezpieczeństwa w Erewaniu, zweryfikował, że ujawnione dokumenty dotyczyły sprzętu używanego przez Azerbejdżan w ostatnich wojnach, zarówno w Górskim Karabachu, jak i przeciwko samej Republice Armenii.

– Ten sprzęt został użyty z niszczycielskim skutkiem przeciwko wojskom ormiańskim i został dostarczony przez kraj, który miał być sojusznikiem Armenii – powiedział. – Formalnie jest to całkowite naruszenie sojuszu OUBZ, ale w praktyce zawsze wiedzieliśmy, że blok bardziej wspiera Azerbejdżan – dodał.

Ten sprzęt został użyty z niszczycielskim skutkiem przeciwko wojskom ormiańskim i został dostarczony przez kraj, który miał być sojusznikiem Armenii

Eduard Arakelyan, analityk wojskowy w Regionalnym Centrum Demokracji i Bezpieczeństwa w Erewaniu

Pomimo tego, że na papierze jest sojusznikiem Armenii, prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenko określił prezydenta Azerbejdżanu Ilhama Alijewa jako „swojego człowieka” i stwierdził, że „niewłaściwe” byłoby, gdyby OUBZ sprzeciwiała się mu. Ze swojej strony Alijew w 2022 roku mówił, że Azerbejdżan „ma w OUBZ więcej przyjaciół niż Armenia”.

Zdaniem ekspertów Białoruś – jeden z najbliższych sojuszników Moskwy – nie podejmuje działań bez milczącego wsparcia Kremla. – To naprawdę pokazuje, że mając przyjaciół takich jak Władimir Putin, nikt nie potrzebuje wrogów – komentuje Ivana Stradner, pracownik naukowy Fundacji Obrony Demokracji.

– To niedorzeczne myśleć, że te transfery mogły nastąpić bez wiedzy Moskwy i że Rosja nie mogłaby ich powstrzymać, gdyby chciała – zapewnia. – Jeśli chodzi o Moskwę, nie ma czegoś takiego jak lojalność – chodzi o zachowanie własnego bezpieczeństwa, nawet kosztem własnych sojuszników – dodaje.

Po tym, jak Paszynian przedstawił swoje oskarżenia, Białoruś wezwała ambasadora Armenii na spotkanie w MSZ. Dyplomata został później wezwany do Erewania, a ambasador Białorusi wrócił do Mińska. Oznacza to zerwanie stosunków dyplomatycznych między obydwoma narodami.

Akta rzucają nowe światło na podjętą w tym tygodniu decyzję Armenii o ogłoszeniu opuszczenia sojuszu wojskowego, co stanowi dramatyczny zwrot, który osłabi pozycję prezydenta Rosji Władimira Putina w stosunkach z byłymi krajami radzieckimi.

Armenia uwikłana jest w konflikt z Azerbejdżanem w regionie Południowego Kaukazu, często przeradzający się w wojnę na pełną skalę. Decyzja Białorusi – wiernego sojusznika Rosji – o dostawie zaawansowanego sprzętu wojskowego do Azerbejdżanu w latach 2018–2022, zapewniła temu krajowi przewagę w wojnach z wieloletnim rywalem. Została jednak uznana przez Armenię za zdradę.

Pozostało 90% artykułu
Polityka
Donald Trump zmienia plany. Nie dojdzie do spotkania z Andrzejem Dudą
Polityka
Wybory prezydenckie w USA. Grupa republikanów: Trump nie nadaje się na prezydenta
Polityka
Izrael twierdzi, że Iran chciał dokonać zamachu na Beniamina Netanjahu
Polityka
Nietypowa próba rakietowa Korei Północnej. Pociski spadły na terytorium kraju
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Polityka
Brandenburgia przed wyborami. Los kanclerza Scholza zależy od wyniku AfD?