Sondaż „Rzeczpospolitej”: Ruszyła gra o Pałac Prezydencki. Kto powinien być kandydatem na prezydenta?

Jacek Siewiera i Dorota Gawryluk są obok Mateusza Morawieckiego na podium kandydatów z szeroko pojętej prawicy, których wyborcy najchętniej widzieliby na listach w wyborach prezydenckich. Po stronie rządowej zdecydowanie wygrywa Rafał Trzaskowski, którego wskazują także wyborcy Lewicy i prawie połowa elektoratu Trzeciej Drogi.

Aktualizacja: 12.06.2024 06:12 Publikacja: 11.06.2024 21:00

W PO zapadła już decyzja, że kandydatem partii w wyborach prezydenckich będzie Rafał Trzaskowski

W PO zapadła już decyzja, że kandydatem partii w wyborach prezydenckich będzie Rafał Trzaskowski

Foto: PAP/Piotr Nowak

Rafał Trzaskowski, a później długo nikt. Prezydent Warszawy jednoznacznie został wskazany jako najsilniejszy kandydat ekipy rządzącej na prezydenta RP. Aż 30,4 proc. respondentów w sondażu IBRiS dla „Rzeczpospolitej” odpowiedziało, że włodarz stolicy powinien zostać kandydatem całej koalicji 15 października w wyborach prezydenckich, które odbędą się już za rok. Na Trzaskowskiego postawili wyborcy Koalicji Obywatelskiej (85 proc.), ale częściowo również Trzeciej Drogi (44 proc.) i w większości Lewicy (66 proc.).

Szymon Hołownia wciąż może wykorzystać słabość Rafała Trzaskowskiego

Z informacji „Rzeczpospolitej” wynika, że decyzja w sprawie kandydowania wiceszefa PO na prezydenta zapadła już w partii i nie przewiduje ona żadnych prawyborów. – Wystąpienia Rafała 4 czerwca na placu Zamkowym oraz podczas wieczoru wyborczego w dniu wyborów europejskich, obok Donalda Tuska, są jasnym wskazaniem, na kogo stawiamy – mówi nam ważny polityk z otoczenia premiera.

Czy jednak Trzaskowski może czuć się niezagrożony? Szymona Hołownię w walce o prezydenturę, jako reprezentanta obozu rządzącego, widziałoby 17,4 proc. ankietowanych. To znacznie lepszy wynik niż ten, którym cieszy się Donald Tusk (9,9 proc.), Agnieszka Dziemianowicz-Bąk (9 proc.) czy Radosław Sikorski (3,3 proc.). Pokazują one jednak, że lider Polski 2050 ma problem z przekonaniem nawet własnego elektoratu, gdyż jedynie 32 proc. wyborców głosujących na Trzecią Drogę chciałoby jego kandydowania.

Foto: Rzeczpospolita

Badanie zostało przeprowadzone w dniach 7–8 czerwca, czyli przed ogłoszeniem wyników wyborów do Parlamentu Europejskiego. – Nie należy przekreślać Hołowni, bo jeśli Trzaskowski będzie zbyt pewny siebie i poczuje się prezydentem Polski jeszcze przed ogłoszeniem wyborów, to może zacząć popełniać błędy, które mógłby wykorzystać właśnie lider Polski 2050 – mówi nam politolog Antoni Dudek, profesor UKSW w Warszawie. Ekspert jednak przypomina, że Hołownia już raz pomógł Trzaskowskiemu, gdy jego partia nie wystawiła mu kontrkandydata w wyborach na prezydenta Warszawy. – Wtedy Trzecia Droga mogła wzmocnić swoją pozycję, odróżnić się od KO, a przez tą niezrozumiałą decyzję zaczęła wtapiać się w koalicję rządową i tracić na wyrazistości oraz znaczeniu. Pytanie, czy przed wyborami prezydenckimi nie rozpocznie się proces wchłaniania Polski 2050 przez KO. Wystarczy jeden renegat, żeby zaczął się exodus, a to psychologicznie osłabi Trzecią Drogę, która też nie ma wystarczających środków na prowadzenie kampanii, a struktury ma głównie w PSL – konkluduje prof. Dudek.

Czytaj więcej

Michał Szułdrzyński: Szykuje się starcie gigantów w wyborach prezydenckich. Nowy sondaż zaskakuje

Wybory prezydenckie: Mateusz Morawiecki najsilniejszy, ale i tak wciąż słaby, nawet w PiS

Wynik Hołowni jest jednak lepszy od tego, którym cieszy się po prawej stronie najlepszy potencjalny kandydat na prezydenta, czyli Mateusz Morawicki. Byłego premiera w tej roli widziałoby 17 proc. respondentów, z czego 46 proc. stanowią wyborcy PiS, a 8 proc. Konfederacji.

Po prawej stronie uwagę przykuwają jednak trzy inne kwestie. Pierwsza – aż 28,5 proc. głosujących nie potrafiła wskazać żadnego kandydata prawicy (odpowiedź „nie wiem”), a 19,5 proc. wskazałoby „jakiegoś innego polityka”. Druga – Jacek Siewiera, szef BBN i człowiek Andrzeja Dudy, jest na drugim miejscu, aż 10,4 proc. ankietowanych chciałoby, żeby reprezentował prawicę w wyborach prezydenckich. – Na prawicy panuje chaos. Widać, że lud pisowski potrzebuje kogoś nowego – mówi nam dr hab. Mirosław Oczkoś, ekspert od spraw wizerunku politycznego. Skalą poparcia dla szefa BBN zaskoczony jest również prof. Dudek, który uważa, że „kandydatura Siewiery jest czysto teoretyczna” i nie miałby kto zrobić mu kampanii prezydenckiej. Ale również zauważa rozchwianie wyborcy prawicowego, który oczekuje kogoś nowego, „kandydata niezużytego politycznie, niczym dekadę temu Andrzej Duda”.

Czytaj więcej

Ruszyła kampania prezydencka. Nie tylko Trzaskowski i Morawiecki w gotowości

Dorota Gawryluk może namieszać w wyborach prezydenckich

Trzecią rzeczą, która przykuwa uwagę w sondażu, jest dość wysokie poparcie dla dziennikarki Polsatu Doroty Gawryluk, którą jako kandydatkę na prezydenta widziałoby 10,1 proc. respondentów. – Polacy marzą o kimś nowym, szczególnie po stronie prawicy – zauważa prof. Dudek, twierdząc, że „czarny koń wyborów prezydenckich może namieszać”.

PO liczy na to, że Trzaskowski zmierzy się z kandydatem PiS, najlepiej Morawieckim, który będzie dość łatwym przeciwnikiem dla prezydenta stolicy. – PiS mogłoby wygrać wybory prezydenckie, gdyby postawili na kogoś niezgranego i nowego w polityce, jak np. na Dorotę Gawryluk, na którą mógłby zagłosować elektorat z różnych stron. Szczęśliwie dla nas, nie zrobią tego – mówi nam jeden z ministrów w rządzie Donalda Tusk.

Startu Gawryluk na obecnym etapie nie można wykluczyć. Od czasu pierwszych spekulacji jej program „Lepsza Polska”, którego nazwa brzmi jak hasło wyborcze, przyciągnął nowych widzów i cieszy się milionową oglądalnością. Dorota Gawryluk została prezesem Stowarzyszenia Lepsza Polska, organizacji powołanej przez Zygmunta Solorza-Żaka, twórcę Polsatu, która poszerza cele m.in. o „budowanie społeczeństwa obywatelskiego".

Czytaj więcej

Aleksander Kwaśniewski: Rafał Trzaskowski byłby dobrym prezydentem RP

Sama prezenterka nie potwierdziła, że chciałaby kandydować, ale również nie zaprzeczyła i nie odcięła się od spekulacji. – Projekt Gawryluk krąży. Ta kandydatura mogłaby wpłynąć na wynik wyborów i zaszkodzić Trzaskowskiemu. Pytanie, czy Zygmunt Solorz-Żak zdecyduje się wejść do polityki, pewnie w obronie własnych interesów po zmianie władzy, czy może znajdzie wspólny język z ekipą Donalda Tuska i skończy się tylko na promocji programu pani Gawryluk? – pyta dr hab. Mirosław Oczkoś.

Rafał Trzaskowski, a później długo nikt. Prezydent Warszawy jednoznacznie został wskazany jako najsilniejszy kandydat ekipy rządzącej na prezydenta RP. Aż 30,4 proc. respondentów w sondażu IBRiS dla „Rzeczpospolitej” odpowiedziało, że włodarz stolicy powinien zostać kandydatem całej koalicji 15 października w wyborach prezydenckich, które odbędą się już za rok. Na Trzaskowskiego postawili wyborcy Koalicji Obywatelskiej (85 proc.), ale częściowo również Trzeciej Drogi (44 proc.) i w większości Lewicy (66 proc.).

Pozostało 92% artykułu
Polityka
Nieoficjalnie: Karol Nawrocki kandydatem PiS w wyborach. Rzecznik PiS: Decyzja nie zapadła
Polityka
List Mularczyka do Trumpa. Polityk PiS napisał m.in. o reparacjach od Niemiec
Polityka
Zatrzymanie byłego szefa ABW nie tak szybko. Sądowa batalia trwa
Polityka
Sikorski: Zapytałbym Błaszczaka, dlaczego nie znalazł rakiety, która spadła obok mojego domu
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Polityka
Sondaż: Przemysław Czarnek, Karol Nawrocki, Tobiasz Bocheński? Kto ma szansę na najlepszy wynik w wyborach?