Weto odrzucone. Co dalej z ustawą o agentach
W najbliższych dniach projekt ustawy o „przejrzystości wpływów zagranicznych”, zwany także ustawą o agentach zagranicznych lub „ustawą rosyjską”, trafi do prezydent Salome Zurabiszwili, która będzie miała pięć dni na jej podpisanie. Jeśli odmówi podpisania – co jest najbardziej prawdopodobnym scenariuszem – podpisanie ustawy będzie zależało od marszałka parlamentu Szalwy Papuaszwili. Papuaszwili był gorącym zwolennikiem kontrowersyjnego prawa i prawie na pewno to on wprowadzi je w życie.
Ustawa wejdzie wówczas w życie natychmiast, ale jej najważniejsze przepisy wejdą w życie dopiero po 60 dniach od wejścia w życie ustawy. W ciągu miesiąca po 60-dniowym okresie, czyli na kilka tygodni przed październikowymi wyborami parlamentarnymi, organizacje pozarządowe i media finansowane z zagranicy będą musiały zarejestrować się jako „organizacje realizujące interesy obcego mocarstwa”.
Jeśli organizacja odmówi rejestracji jako takiej – a wiele już zadeklarowało, że tego nie zrobi – prawo zezwala Ministerstwu Sprawiedliwości na prowadzenie regularnego „monitoringu” i nakładanie wysokich kar finansowych. Niejasne przepisy dotyczące swobody władz w zakresie monitorowania wzbudziły obawy, że ustawa może zostać wykorzystana do sparaliżowania pracy kluczowych organizacji pozarządowych, w tym obserwatorów wyborów. Prawo pozwala również władzom żądać najbardziej wrażliwych danych osobowych zarówno od organizacji, jak i osób fizycznych, a na tych, którzy się nie dostosują, nakładane są kary.
Międzynarodowe konsekwencje przyjęcia ustawy o agentach przez Gruzję
Ustawa została zaproponowana przez rządzącą partię Gruzińskie Marzenie w kwietniu i zatwierdzona przez parlament na początku tego miesiąca.
Decyzja ta wywołała znaczące protesty i krytykę ze strony krajów zachodnich, które postrzegają projekt ustawy jako autorytarny i inspirowany prawem rosyjskim. Posunięcie to budzi obawy co do przyszłego dostosowania Gruzji, niezależnie od tego, czy będzie ona kontynuować swoją prozachodnią orientację, czy też skieruje się w stronę Rosji. Stany Zjednoczone zagroziły sankcjami wobec gruzińskich urzędników popierających ustawę, podczas gdy rząd Gruzji oskarża Zachód o próbę sprowokowania konfliktu z Rosją.