Premier Słowacji Robert Fico przebywa w szpitalu w mieście Bańska Bystrzyca po tym, jak w środę został postrzelony przez napastnika. Do zamachu doszło przed domem kultury w miejscowości Handlová na zachodzie Słowacji, gdzie odbywało się wyjazdowe posiedzenie słowackiego rządu.
W czwartek wicepremier i minister obrony Słowacji Robert Kaliňák powiedział, że Fico nie ma jeszcze najgorszego za sobą. - Jego stan pozostaje poważny, a zespół lekarzy ze szpitala uniwersyteckiego im. F. D. Roosevelta w Bańskiej Bystrzycy robi wszystko, co w jego mocy, by poprawić rokowania - oświadczył polityk na konferencji prasowej w Bratysławie.
Czytaj więcej
Premier Słowacji, Robert Fico, przeszedł operację po zamachu na jego życie, do którego doszło 15 maja, w trakcie wyjazdowego posiedzenia rządu.
Premier Słowacji Robert Fico w szpitalu po zamachu
- Niestety, nie mogę ogłosić, że mam dobre wieści, ponieważ zakres obrażeń jest tak rozległy, że reakcja organizmu będzie w nadchodzących dniach bardzo trudna - dodał.
Prezydent-elekt Słowacji Peter Pellegrini powiedział, że Robert Fico "o włos" uniknął śmierci w zamachu. Na konferencji prasowej przed szpitalem w Bańskiej Bystrzycy polityk zaznaczył, że gdyby rany postrzałowe Roberta Fici były przesunięte w bok o kilka milimetrów, to "dziś mówilibyśmy o nim jako o zmarłym premierze".