Ścigany listem gończym Tomasz Szmydt, były sędzia, który uciekł na Białoruś sam lub z udziałem białoruskich służb (świadczą o tym błędy językowe), prowadzi konto na platformie X (dawniej Twitter), które uczestniczy w wojnie informacyjnej skierowanej przeciwko Polsce.
Szmydt podaje informacje wybielające miński reżim, a obraz przez niego kreowany sprowadza się do przekazu, że Białoruś jest państwem stabilnym, bogatym (sankcje nie przynoszą skutków, na półkach sklepowych są polskie produkty), przyjaznym sąsiadom, które dba o polskie zabytki i historię. W opozycji do tego Polska według niego jest państwem totalitarnym, który uczestniczy w spisu amerykańskich służb.
Czytaj więcej
Prokurator wszczął poszukiwania byłego sędziego Tomasza Szmydta listem gończym - przekazał w czwartek rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej. Decyzja zapadła po wydaniu przez sąd zgody na tymczasowe aresztowanie.
Narracja zbieżna z propagandą rosyjską
Szmydt podaje dalej wpisy polityków i dziennikarzy prawicowych, które mogą być wygodne dla rosyjskiego (czytaj też: białoruskiego) przekazu. Po zamachu na premiera Słowacji Roberta Ficę podważają np. stwierdzenia o populistycznej prorosyjskiej postawie tego polityka. Jednocześnie promuje tzw. pojednanie polsko-białoruskie (oczywiście czerwono-zielone).
„Mówię jak jest. Polacy chcą pokoju a nie wojny” – oto clou jego przekazu, a także stwierdzenie: „założenie, że Rosja jest wrogiem Polski jest całkowicie błędne”.