Gościem porannego programu Michała Kolanki był Adam Bielan, europoseł PiS. Polityk, który mówił o wyborach do Parlamentu Europejskiego, zapytany został między innymi o to, jaka jest stawka tej kampanii wyborczej.
- Stawka jest olbrzymia, to najważniejsze wybory europejskie co najmniej od momentu, kiedy Polska wstąpiła do Unii, czyli od 20 lat. To są wybory, które wybiorą naszych reprezentantów w kadencji, która będzie decydować o suwerenności Polski, o kształcie traktatów, o tym, czy Polacy wciąż będą mieli prawo decydowania o swojej polityce zagranicznej, podatkowej, o tym, jak ma być chroniona nasza granica zewnętrzna, czy też te decyzje będą nam – w wyniku nowych traktatów – narzucane przez większość skonstruowaną w Berlinie — powiedział Bielan. - Bo to jest proponowane w nowych traktatach europejskich. To będzie Parlament, który zdecyduje o tym, czy uda się zatrzymać to szaleństwo zwane Zielonym Ładem, które bardzo podnosi koszty życia w Polsce. A podniesie je jeszcze bardziej już w ciągu najbliższych miesięcy – ze względu na wyższe rachunki za energię i dużo wyższe koszty budowy mieszkań. To będą wybory, które zdecydują o tym, czy uda się cofnąć bardzo niedobry dla naszego kraju pakt migracyjny, który sprawi, że do Polski będą przyjeżdżać nielegalni migranci narzuceni nam przez Brukselę - dodał.
Czytaj więcej
Czy rzeczywiście dla Donalda Tuska tak ważna jest wygrana w wyborach do Parlamentu Europejskiego? Wygląda na to, że tak: potrzebuje nowego impulsu oraz impetu, bo entuzjazmu z 15 października zostało już niewiele. Z kolei Szymon Hołownia kieruje się zupełnie inną logiką.
Wybory do Parlamentu Europejskiego. Adam Bielan: Przyjęliśmy zobowiązania, które będą musieli podpisać wszyscy nasi kandydaci do PE
Adam Bielan zapytany został również, czy PiS jest wiarygodne w tych wszyskich kwestiach, gdyż pośrednio lub bezpośrednio zgodził się na nie wcześniej właśnie rząd PiS. - To nie my zgodziliśmy się na pakt migracyjny, to była pierwsza decyzja rządu Tuska, która zapadła 20 grudnia w Brukseli – tydzień po przejęciu przez nich władzy. My do końca upieraliśmy się, że ten pakt migracyjny musi być zablokowany - stwierdził europoseł. - Jeśli chodzi o Zielony Ład, to każdy może prześledzić, jak głosowali nasi eurodeputowani, w tym ja. Od pierwszego głosowania, w kluczowych kwestiach, zawsze głosowaliśmy przeciwko. To głosowanie pokazało bardzo jasny podział – wszyscy nasi europarlamentarzyści głosują przeciw, a wszyscy europarlamentarzyści tworzący dziś koalicję 13 grudnia – z Polski 2050, PO i Lewicy – głosują za. Podobnie było z dyrektywą budynkową. Te podziały są bardzo jasne - dodał.