Były szef MON Mariusz Błaszczak (PiS) skrytykował pomysł premiera Donalda Tuska (KO) dołączenia Polski do programu europejskiej tarczy antyrakietowej (ESSI). Błaszczak stwierdził, że europejska tarcza antyrakietowa jest projektem, który funkcjonuje wyłącznie na papierze. – To europejska tarcza finansowa dla Niemiec przeznaczona, tak żeby wspierać niemiecki przemysł zbrojeniowy – ocenił Mariusz Błaszczak.
Antyniemiecka fobia PiS
No cóż, nie pierwszy raz PiS pokazał antyniemiecką fobię – warto przypomnieć, że gdy Błaszczak był ministrem, a jego szefem Jarosław Kaczyński, nie podobało im się, że Niemcy są gotowi wysłać do obrony polskiego nieba zestaw Patriot. Wcześniej Antoni Macierewicz wstrzymał na kilka lat zakup takich systemów. Zatem opowieści Mariusza Błaszczaka i wtórującej mu Beaty Szydło jakoby PiS zbudował polską kopułę, należy traktować z przymrużeniem oka.
Europejski system obrony powietrznej (ESSI)
Fakty są takie, że od wielu lat – ale nie od momentu, gdy w 2015 r. PiS wrócił do władzy, system obrony powietrznej stopniowo jest uzupełniany, można wręcz zaryzykować, że może on się stać najsilniejszą tarczą antyrakietową Europy. Ale na razie nie jest ona szczelna. Wielowarstwowy system oparty na programach „Poprad”, „Narew” i „Wisła” wspierają technologicznie Brytyjczycy i Amerykanie.
Czytaj więcej
Polacy nie obawiają się, że wojna, która toczy się w Ukrainie, przeniesie się do naszego kraju. W ciągu dwóch lat poczucie bezpieczeństwa się poprawiło.