Zgodnie z dawno już sformułowaną teorią europosła Adama Bielana politycy powinni kreować tematy (oczywiście chodzi o ich świadome kreowanie, a nie wywoływanie kryzysów) na czas świąteczny.
To dotyczy też długich weekendów i ogólnie wszystkich momentów, w których ludzie spotykają się przy rodzinnych stołach. Bo wtedy też wyborcy po prostu rozmawiają. I politycy powinni dbać o to, by było o czym. Ale w ostatnich latach budowanie tematów na święta stało się trudniejsze.
Czytaj więcej
Trzecia Droga nie składała 100 obietnic na 100 dni, tylko 12 gwarancji na całą kadencję, na cztery lata. Już udało się spełnić prawie połowę z nich – powiedział Marszałek Sejmu Szymon Hołownia w rozmowie z portalem I.pl.
Czas wielkiego przyspieszenia. I rozliczeń
W 2024 roku prowadzenie polityki w sposób, o którym mówił wcześniej Adam Bielan, jest jednak dość trudne. To wszystko za sprawą zmian w ekosystemie medialnym. Bielan budował swoją teorię kilkanaście lat temu, gdy świat polityki i mediów wyglądał zupełnie inaczej. Nie było tak rozbudowanych mediów społecznościowych i tak szybkiej zmiany tematów. Wyborcy nie byli też tak bardzo pozamykani w swoich środowiskach. Teraz po prostu trudniej stworzyć temat, który będzie długo funkcjonował w świadomości wyborców. Przykład to 100 dni rządu, po których nie ma już śladu w przestrzeni politycznej. Polityka stała się bardziej chaotyczna przez ten dynamiczny świat mediów.