Ardanowski, minister rolnictwa w rządzie Mateusza Morawieckiego, w latach 2018-2020, mówił dziś w RMF FM, że Prawo i Sprawiedliwość powinno się pogodzić z porażką w wyborach. Nie będzie jednak radzić tego kierownictwu swojej partii, bo „jemu się wydaje, że wie wszystko najlepiej”.
Krytykował także własna partię, szczególnie „tłuste koty”, które patrzyły "gdzie jeszcze co zachachmęcić, gdzie do jakiego koryta się dostać, gdzie w krótkim czasie zarobić miliony", śmiejąc się z ideowych partyjnych kolegów.
Nie szczędził także byłych posłów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika: - Zostali ukarani za sfabrykowanie nieprawdziwych materiałów, podrabianie dokumentów, pieczątek, podpisów. Wymyślenie i próbę tworzenia afery, która miała pogrążyć Leppera, a w sensie politycznym miała być próbą przejęcia posłów i elektoratu Samoobrony — stwierdził poseł.
Jan Krzysztof Ardanowski: Jarosław Kaczyński izolowany od informacji
Ardanowski ocenił także, że prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński jest „izolowany od informacji”, "nie ma pełnego rozeznania w złożoności polskich spraw", a podejmowane przez niego decyzje opierają się na "nieprecyzyjnych danych".
Były minister rolnictwa uważa też, że jednym z powodów utraty władzy przez PiS była bardzo agresywna kampania wyborcza, przez którą nawet część dotychczasowych zwolenników PiS zagłosowała na Trzecią Drogę.