Rozmowa dotyczyła między innymi Centralnego Portu Komunikacyjnego i rozwoju Polski. - W końcu ta dyskusja o CPK powoli przenosi się na merytoryczne tory. Widać duże zainteresowanie zwykłych osób, które są otwarte na tę merytoryczną dyskusję – tych, którzy chcą wysłuchać argumentację i jednej i drugiej strony. To pokazuje powodzenie debat, które odbywają się w mediach tradycyjnych i w Internecie. Do tego dochodzi oddolna inicjatywa osób, którym zależy na rozwoju Polski. Jest petycja, której celem jest kontynuowanie projektu CPK, tam jest już ponad 70 tysięcy podpisów z całego kraju. Myślę, że to pokazuje, że jesteśmy już zmęczeni tą codzienną nawalanką – że mamy dosyć kto w jaki sposób próbuje wejść do Sejmu, kto co powiedział, albo kto co skomentował. Chcemy merytorycznej rozmowy na temat tego, co jest dla nas ważne – co popchnie nasz kraj do przodu - powiedziała Paulina Matysiak.
Czytaj więcej
"Debata o przerwaniu budowy CPK jest bez sensu. PiS tej budowy przecież nawet nie zaczął" - napisał w mediach społecznościowych Donald Tusk.
Paulina Matysiak: Zmieniłam zdanie ws. CPK. Popieram ten projekt
Jak zaznaczyła Matysiak, „popiera projekt CPK”. - Zmieniłam zdanie, bo jeszcze kilka lat temu byłam sceptycznie nastawiona do tej części lotniskowej. Po debatach eksperckich i wysłuchaniu specjalistów przekonałam się do tego, że zaleta tego projektu polega na tym, że on spina różne pomysły na transport w kraju – komponent kolejowy, komponent lotniczy. Sam węzeł, który ma powstać ma duże znacznie dla województwa, z którego pochodzę, bo linia łącząca Warszawę i Łódź pozwoli na rozwój tych dwóch aglomeracji - stwierdziła.
Czy posłanka rozumie stanowisko rządu w tej sprawie? - Mam wrażenie, że trochę zmienia się nastawienie koalicji rządzącej do tego projektu i pełnomocnika ds. CPK pana Laska. O ile jeszcze kilka miesięcy temu było w tej sprawie mocne „nie”, tak teraz mamy większe niuansowanie – jest mowa o tym, że będziemy realizować ten projekt. Musimy tylko policzyć czy nas na to stać oraz czy wszystko jest zasadne - powiedziała Matysiak. - Mamy jednoznaczne głosy w tej sprawie – na przykład pani Minister Pełczyńskiej-Nałęcz, która jasno powiedziała, że „stać nas na CPK, tylko sprawdźmy na co mają pójść te wydatki” albo głos Donalda Tuska, który stwierdził, że „ta inwestycja będzie służyła Polsce tylko musimy każdą złotówkę ze wszystkich stron obejrzeć”. Ja te słowa przyjmuję za dobrą monetę - dodała.
Matysiak: Powinniśmy odsunąć na bok część bieżącej nawalanki
- Czytałam wywiad z pełnomocnikiem Laskiem dotyczący skandalicznych decyzji związanych z nie złożeniem wniosków o finansowanie unijne. Z czterech wniosków zostały złożone dwa. W Sejmie pan minister opowiadał nam o tym, że te wnioski były niedojrzałe. A w wywiadzie pan minister mówił jasno, że „wstrzymaliśmy puszczenie do UE wniosku na dokumentację węzła CPK, bo chcemy to zrobić kiedy będzie decyzja kierunkowa, co z całym projektem” - stwierdziła posłanka. - Ten chaos nie jest nam potrzebny. A warto podkreślić, że ten węzeł jest nam potrzebny także wtedy, kiedy będziemy budować linię kolei dużych prędkości. A ona będzie budowana i wydawałoby się, że nie ma co do tego żadnych wątpliwości. To jest zresztą projekt, o którym mówiła podczas swoich poprzednich rządów PO. Zupełnie niezrozumiała jest ta decyzja, że w momencie kiedy nie chcemy wydawać środków budżetowych, nie sięgamy po środki unijne. Nikt nie jest w stanie mi odpowiedzieć na pytanie, dlaczego tego nie zrobiliśmy. Jest tłumaczenie, że te wnioski zostały źle złożone - dodała.