Do wyborów samorządowych Lewica idzie bez KO

Po Radzie Krajowej Nowej Lewicy znany jest kształt kampanii samorządowej, w której formacje koalicji rządowej będą tworzyć osobne komitety wyborcze.

Publikacja: 05.02.2024 03:00

Nowa Lewica (na zdjęciu m.in. Robert Biedroń i Joanna Scheuring-Wielgus) stawia na samodzielność

Nowa Lewica (na zdjęciu m.in. Robert Biedroń i Joanna Scheuring-Wielgus) stawia na samodzielność

Foto: rafał guz/pap

Jeszcze kilka dni temu wydawało się, że sobotnia Rada Krajowa Nowej Lewicy przypieczętuje sojusz ugrupowania Włodzimierza Czarzastego i Roberta Biedronia z Koalicją Obywatelską. Ale po niedawnej decyzji Donalda Tuska kierunek kampanii samorządowej Nowej Lewicy – czy raczej całego bloku – okazał się inny. W sobotę Rada Krajowa zdecydowała o formule startu przypominającej tę z 2023 i 2019 roku. – Jesteśmy gotowi wystartować w wyborach w szerokiej koalicji partii lewicowych – powiedział po posiedzeniu współprzewodniczący Nowej Lewicy, europoseł Robert Biedroń. Jeśli chodzi o sejmiki – a to będzie 7 kwietnia najważniejsze kryterium dla mediów i obserwatorów sceny politycznej – to wspomniana wcześniej szeroka koalicja lewicowych partii będzie rywalizować o głosy z Koalicją Obywatelską, Trzecią Drogą, cały czas będąc w ramach wspólnej koalicji rządowej. – Donald Tusk swoją decyzją pozwolił na integrację i wzmocnienie lewicy jako takiej. To paradoks, ale Tusk powtórzył ruch Grzegorza Schetyny z 2019 roku – słychać było w sobotę w kuluarach ze strony Lewicy.

Po Radzie Krajowej Robert Biedroń podkreślił, że Lewica zaprasza do współpracy szerokie spektrum ugrupowań i organizacji, włączając w kampanię wszystkie możliwe środowiska progresywne. O ile sytuacja w kampanii dotycząca sejmików jest jasna, o tyle w każdym większym mieście wyborcza układanka będzie wyglądała inaczej. Znany jest już za to szef sztabu Lewicy w wyborach. To dolnośląski poseł Arkadiusz Sikora.

Czytaj więcej

Lewica w szoku po decyzji Donalda Tuska o zerwaniu rozmów

Skomplikowane puzzle

Najwięcej uwagi media będą poświęcały kilku kluczowym wyborczym wyścigom w miastach. Tradycyjnie na jednym z pierwszych miejsc będzie Warszawa. W stolicy sytuacja Lewicy jest złożona. Pod koniec stycznia politycy partii Razem oraz aktywiści z Miasto Jest Nasze ogłosili wspólny start w wyborach samorządowych – zarówno wystawienie wspólnego kandydata w wyborach na prezydenta miasta, jak i list do rady Warszawy. Wcześniej toczyły się rozmowy z Nową Lewicą o ogłoszeniu jednego bloku. Co teraz? Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że najpewniej kandydatką całego lewicowego sojuszu w Warszawie na prezydenta będzie wicemarszałek Senatu Magdalena Biejat. Ostateczne decyzje dotyczące zarówno potencjalnego wspólnego kandydata, jak i pozostałych kwestii organizacyjnych mają zapaść w najbliższych dniach. Termin rejestracji komitetów wyborczych mija 12 lutego, do 4 marca komitety mają zarejestrować listy wyborcze, a dopiero 14 marca mija termin rejestracji kandydatów na wójtów, burmistrzów i prezydentów.

Kampania się rozkręca

W Krakowie partia Razem – a konkretniej posłanka Daria Gosek-Popiołek – poparła już kandydata niezależnego Łukasza Gibałę, obecnie faworyta w przedwyborczych sondażach do objęcia fotela prezydenta miasta. W Krakowie też toczą się rozmowy na poziomie koalicji rządzącej o wystawieniu wspólnego kandydata. Obecnie swoją kampanię wyborczą prowadzi już (został ogłoszony jeszcze w ubiegłym roku) poseł PO Aleksander Miszalski, szef małopolskich struktur partii. Jeszcze inna sytuacja jest we Wrocławiu, gdzie Nowa Lewica poparła niedawno urzędującego prezydenta Jacka Sutryka. A KO jest przed ostatecznymi decyzjami w mieście, wcześniej start sygnalizował i sygnalizuje szef dolnośląskich struktur, poseł Michał Jaros.

Czytaj więcej

Polacy nie chcą przedterminowych wyborów. Pomysł popierają wyborcy jednej partii

Swoich kandydatów w weekend ogłosił też PiS. W Warszawie – zgodnie z wcześniejszymi przewidywaniami – rywalizować z Rafałem Trzaskowskim będzie były wojewoda mazowiecki Tobiasz Bocheński. – Czas na zmianę, czas na energię, czas na świeżość, czas na nową drużynę dla Warszawy – powiedział Bocheński w trakcie warszawskiej konwencji PiS w weekend. PiS ujawniło też kandydata w Bydgoszczy. To były szef Komitetu Stałego Rady Ministrów, poseł Łukasz Schreiber. Podobnie jak Bocheński jest zaliczany do polityków młodego pokolenia w partii Kaczyńskiego. W tygodniu – jak wynika z naszych informacji – ponownie ma zebrać się Komitet Polityczny PiS, który zatwierdzi kandydatów PiS w kluczowych miastach, jak i listy.

Jeszcze kilka dni temu wydawało się, że sobotnia Rada Krajowa Nowej Lewicy przypieczętuje sojusz ugrupowania Włodzimierza Czarzastego i Roberta Biedronia z Koalicją Obywatelską. Ale po niedawnej decyzji Donalda Tuska kierunek kampanii samorządowej Nowej Lewicy – czy raczej całego bloku – okazał się inny. W sobotę Rada Krajowa zdecydowała o formule startu przypominającej tę z 2023 i 2019 roku. – Jesteśmy gotowi wystartować w wyborach w szerokiej koalicji partii lewicowych – powiedział po posiedzeniu współprzewodniczący Nowej Lewicy, europoseł Robert Biedroń. Jeśli chodzi o sejmiki – a to będzie 7 kwietnia najważniejsze kryterium dla mediów i obserwatorów sceny politycznej – to wspomniana wcześniej szeroka koalicja lewicowych partii będzie rywalizować o głosy z Koalicją Obywatelską, Trzecią Drogą, cały czas będąc w ramach wspólnej koalicji rządowej. – Donald Tusk swoją decyzją pozwolił na integrację i wzmocnienie lewicy jako takiej. To paradoks, ale Tusk powtórzył ruch Grzegorza Schetyny z 2019 roku – słychać było w sobotę w kuluarach ze strony Lewicy.

Polityka
Nieoficjalnie: Karol Nawrocki kandydatem PiS w wyborach. Rzecznik PiS: Decyzja nie zapadła
Polityka
List Mularczyka do Trumpa. Polityk PiS napisał m.in. o reparacjach od Niemiec
Polityka
Zatrzymanie byłego szefa ABW nie tak szybko. Sądowa batalia trwa
Polityka
Sikorski: Zapytałbym Błaszczaka, dlaczego nie znalazł rakiety, która spadła obok mojego domu
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Polityka
Sondaż: Przemysław Czarnek, Karol Nawrocki, Tobiasz Bocheński? Kto ma szansę na najlepszy wynik w wyborach?