Charles zapewnił, że policjanci nie spoczną, dopóki nie uporają się z całą sytuacją.
Przecięliśmy im drogę, gdy uciekali z miejsca zbrodni. Od tego czasu toczymy z nimi bitwę - powiedział dyrektor generalny policji.
Charles dodał, że zabójcy prezydenta zostaną zabici lub pojmani.
Moise, 53-letni były biznesmen, prezydent od 2017 roku, został zastrzelony w swoim domu. Jego żona, Martine Moise, została ciężko ranna po tym jak uzbrojeni napastnicy wtargnęli do domu pary prezydenckiej na wzgórzach nad stolicą kraju, Port-au-Prince, ok. 1 w nocy czasu lokalnego.