Prof. Wawrzyniec Konarski: Prawica nie odzyska władzy, jeżeli jej szefem będzie Jarosław Kaczyński

Aktywa prezesa Jarosława Kaczyńskiego się w sposób dramatyczny kończą poprzez jego niefortunne wypowiedzi, które pojawiły się w przestrzeni publicznej (…) Kaczyński nie ma pomysłu na żadną strategię swojej partii z wyjątkiem tego, że – w ujęciu czysto taktycznym – stara się używać argumentów, które go po prostu kompromitują - powiedział gość Zuzanny Dąbrowskiej, prof. Wawrzyniec Konarski, politolog, doktor habilitowany nauk humanistycznych, wykładowca Akademii Finansów i Biznesu Vistula oraz jej rektor.

Publikacja: 26.01.2024 10:21

adm

Ekspert podczas rozmowy mówił między innymi o sprawie Mariusza Kamińskiego oraz Macieja Wąsika. Jak ocenił, „mamy dzisiaj do czynienia z sytuacją, w której musimy dbać o to, by państwo polskie nie zostało ośmieszone”. - Mamy do czynienia z działaniami o charakterze dezynwoltury słów i czynów ze strony dwóch polityków, którzy nie rozumieją istoty rzeczy, które się dzieją wokół nich. Politycy ci nie rozumieją także tego, co zrobili złego w przeszłości - powiedział Wawrzyniec Konarski. - Przypominam – ten wątek jest rzadko poruszany – że przecież dzielność pana Wąsika i pana Kamińskiego miała – tak można domniemywać i dobrze by było, żeby zostało to ostatecznie wyjaśnione – tragiczny skutek w postaci śmierci Andrzeja Leppera, czyli polityka, który był wtedy w koalicji, która Polską współrządziła - dodał. - Jest takich grzechów na sumieniu sporo i pomijając element tragifarsy – a właściwie farsy coraz bardziej – mamy także do czynienia z o wiele głębszymi podziałami niż mogliśmy tego oczekiwać. Chodzi o podziały wśród polskich prawników, którzy – jak widać – są związani w dużym stopniu z tą tendencją – sytuacją, w której teatr polityczny uprawiany przez polityków jest przyjmowany jako coś śmiertelnie poważnego i szalenie ważnego. Przez wiele różnych grup. Tworzą się podziały w społeczeństwie, których odwzorowaniem – jednym z wielu – jest dziś istniejący i niepokojący zestaw podziałów wewnątrz polskich prawników. To oznacza, że albo polskie prawo jest źle skonstruowane albo mamy do czynienia z polityzacją zawodu prawniczego - zaznaczył ekspert. 

Myślę, że to jest początek swoistego – kosztem również emocji i wizerunku polskiego państwa – eskalowania takich czy innych form zachowań tych panów o charakterze sinusoidy. Nie spodziewam się, żeby się całkowicie wycofali – są bowiem czymś w rodzaju paliwa napędowego dla partii, która utraciła władzę i która się z tym faktem nie potrafi pogodzić - powiedział Konarski, mówiąc o Macieju Wąsiku i Mariuszu Kamińskim. - Zakładam, że pojawią się różne formy zapowiedzi tego, co się zrobi. Później to nie będzie robione, a potem – ku zdziwieniu opinii publicznej – robione, będzie to miało miejsce. I to jest forma politycznej sinusoidy, którą prawdopodobnie panowie będą uprawiać - stwierdził politolog. 

Czytaj więcej

Jarosław Kaczyński mówił o torturach w zakładzie karnym. Komentarz Służby Więziennej

Wawrzyniec Konarski: Maciej Wąsik był autorem projektu ustawy o ochronie ludności. Jej treść była absolutnie autorytarna

Jak podkreślił prof. Konarski, „zapominamy też o tym, co źle świadczy” o tych politykach. - Mamy również cały zestaw działań o charakterze prawnym, które były podejmowane nie tylko w okresie pierwszych rządów PiS-u, ale także na przykład dwa lata temu. Pan Wąsik był osobą, która była autorem projektu ustawy o ochronie ludności, której treść w swojej istocie była treścią absolutnie autorytarną - powiedział ekspert. - Gdyby weszła ona w życie – swoją drogą planowano, że wejdzie w noc sylwestrową – to wówczas znaleźlibyśmy się w zupełnie innym państwie. W państwie, w którym głównym decydentem większości spraw o charakterze naszego społeczeństwa decyduje egzekutywa – czyli ówczesny rząd.  To w dużym stopniu zawłaszczałoby nasze prawa. To wymyślił pan Wąsik i nie ukrywam, że czekam aż się wreszcie na ten temat wypowiedzą się liczne autorytety prawne, które o tym akurat fakcie milczą - podkreślił. 

- Powinno się to wszystko skończyć obroną struktur państwa – wytworzeniem wśród obywateli, że prawo znaczy prawo, a państwo znaczy państwo. Tymczasem mamy do czynienia z sytuacją, w której możemy znaleźć w polskiej przestrzeni publicznej bardzo dużo polityków, którzy sadzą, że będą mogli w ten sposób wprowadzać galimatias. Ten galimatias ma miejsce, ale im bardziej mamy mętną wodę polityczną, tym bardziej niektóre ryby mogą się w niej czuć dobrze. Pojawia się pytanie, czy można przez to wszystko przejść nie brudząc sobie rąk. Oczywiście, że nie można - ocenił Wawrzyniec Konarski. 

Jak powiedział politolog, „jako obywatel chciałby bardzo, żeby dzisiejsza opozycja – czyli przede wszystkim PiS – zrozumiała, że fakt utraty władzy nie oznacza utraty jej na zawsze”. - Trzeba działać i postępować w taki sposób, aby w przyszłości móc zyskać poparcie opinii publicznej. Mając zapewne –  co jest oczywiste i zrozumiałe dla każdej opozycji – szanse na powrót do władzy. Ale na to trzeba po prostu zasłużyć - stwierdził. 

Czytaj więcej

Polacy powinni wiedzieć, czemu prezydent ułaskawia

Prof. Konarski: Wąsik i Kamiński nie są więźniami politycznymi. Są politykami, którzy na swoich stanowiskach byli nieudolni

Nie mam wątpliwości, że polska prawica nie odzyska władzy, jeżeli jej szefem będzie Jarosław Kaczyński. Aktywa prezesa Kaczyńskiego się w sposób dramatyczny kończą dzisiaj poprzez jego niefortunne – i to jest oczywiście eufemizm – wypowiedzi, które pojawiły się w przestrzeni publicznej - ocenił Wawrzyniec Konarski. - Jarosław Kaczyński stworzył klasyczną partię wodzowską, w której liczą się wyłącznie wola i decyzje podejmowane przez wodza - dodał. - W latach 2011-2015 Kaczyński, po bardzo nieudanym okresie rządzenia w Polsce w latach 2005-2007, uzyskał pozycję bardzo silnego lidera opozycji, który w sposób bardzo inteligentny i mniej emocjonalny punktował coraz bardziej nieudolne rządy Platformy i PSL-u. Dziś Kaczyński nie ma żadnego pomysłu na to, co mógłby zrobić i powiedzieć swoim wyborcom. Nie ma pomysłu na żadną strategię swojej partii z wyjątkiem tego, że – w ujęciu czysto taktycznym – stara się używać argumentów, które go po prostu kompromitują - zaznaczył. 

- Kaczyński nie ma pojęcia, co to znaczy być więźniem politycznym. Panowie Wąsik i Kamiński nie są więźniami politycznymi. Są politykami, którzy źle sprawowali swoje funkcje, nadużywali tych funkcji i byli na swoich stanowiskach osobami nieudolnymi – bardziej szkodzącymi niż budującymi - podkreślił politolog. - Jarosław Kaczyński powinien się zastanowić nad tym, czy nie zweryfikować swojego poglądu wobec obu panów i czy nie dokonać przeformułowania swojej własnej partii. To dawałoby jakiekolwiek szanse na odzyskanie poparcia społecznego, które – jak wskazują sondaże – nie jest wcale wysokie i prawdopodobnie będzie spadało - podkreślił Wawrzyniec Konarski, polski politolog, doktor habilitowany nauk humanistycznych, wykładowca Akademii Finansów i Biznesu Vistula oraz jej rektor.

Ekspert podczas rozmowy mówił między innymi o sprawie Mariusza Kamińskiego oraz Macieja Wąsika. Jak ocenił, „mamy dzisiaj do czynienia z sytuacją, w której musimy dbać o to, by państwo polskie nie zostało ośmieszone”. - Mamy do czynienia z działaniami o charakterze dezynwoltury słów i czynów ze strony dwóch polityków, którzy nie rozumieją istoty rzeczy, które się dzieją wokół nich. Politycy ci nie rozumieją także tego, co zrobili złego w przeszłości - powiedział Wawrzyniec Konarski. - Przypominam – ten wątek jest rzadko poruszany – że przecież dzielność pana Wąsika i pana Kamińskiego miała – tak można domniemywać i dobrze by było, żeby zostało to ostatecznie wyjaśnione – tragiczny skutek w postaci śmierci Andrzeja Leppera, czyli polityka, który był wtedy w koalicji, która Polską współrządziła - dodał. - Jest takich grzechów na sumieniu sporo i pomijając element tragifarsy – a właściwie farsy coraz bardziej – mamy także do czynienia z o wiele głębszymi podziałami niż mogliśmy tego oczekiwać. Chodzi o podziały wśród polskich prawników, którzy – jak widać – są związani w dużym stopniu z tą tendencją – sytuacją, w której teatr polityczny uprawiany przez polityków jest przyjmowany jako coś śmiertelnie poważnego i szalenie ważnego. Przez wiele różnych grup. Tworzą się podziały w społeczeństwie, których odwzorowaniem – jednym z wielu – jest dziś istniejący i niepokojący zestaw podziałów wewnątrz polskich prawników. To oznacza, że albo polskie prawo jest źle skonstruowane albo mamy do czynienia z polityzacją zawodu prawniczego - zaznaczył ekspert. 

Polityka
Nieoficjalnie: Karol Nawrocki kandydatem PiS w wyborach. Rzecznik PiS: Decyzja nie zapadła
Polityka
List Mularczyka do Trumpa. Polityk PiS napisał m.in. o reparacjach od Niemiec
Polityka
Zatrzymanie byłego szefa ABW nie tak szybko. Sądowa batalia trwa
Polityka
Sikorski: Zapytałbym Błaszczaka, dlaczego nie znalazł rakiety, która spadła obok mojego domu
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Polityka
Sondaż: Przemysław Czarnek, Karol Nawrocki, Tobiasz Bocheński? Kto ma szansę na najlepszy wynik w wyborach?