Wymiarowi sprawiedliwości szybciej poszło z osądzeniem byłego szefa CBA Mariusza Kamińskiego i jego zastępcy Macieja Wąsika – za przekroczenie uprawnień przy operacji specjalnej zostali skazani na bezwzględne kary więzienia.
Proces bezpośrednich „załatwiaczy” utknął w 2018 r., kiedy Piotr Ryba przestał stawiać się na rozprawy. Sąd wtedy sprawę zawiesił i zlecił jego poszukiwania. Ten stan trwa do dziś – ustaliła „Rzeczpospolita".
Czytaj więcej
Interpol poszukuje słynnego bohatera „afery gruntowej”, która obaliła pierwszy rząd PiS. Zarzut? Udział w zorganizowanej grupie przestępczej.
„Postępowanie pozostaje zawieszone. Oskarżony do chwili obecnej nie został ujęty, jest nadal poszukiwany. W sprawie wystosowano zapytania do różnych organów, które mogą przyczynić się do ustalenia miejsca pobytu osoby poszukiwanej. Skierowano też zapytanie do Policji o stan poszukiwań oskarżonego” – odpowiada nam sędzia Piotr Maksymowicz, wiceprezes Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia.
„Afera gruntowa” wybuchła w 2007 r., i doprowadziła do rozpadu ówczesnego rządu PiS, LPR i Samoobrony. Przypomnijmy – według oskarżenia Piotr Ryba (kiedy jeszcze był z nim kontakt zgodził się na podawanie pełnych danych) i jego znajomy Andrzej K. mieli oferować za 2,7 mln zł odrolnienie ziemi na Mazurach, a część z tej łapówki rzekomo trafiła do Andrzeja Leppera – wtedy ministra rolnictwa i wicepremiera rządu PiS (Ryba był jego medialnym doradcą).