Piotr Zgorzelski o zmianach w TVP: Jeżeli nie ma prawa, to nie ma czego łamać

- Ja byłem za tym, żeby ta telewizja przestała produkować materiały, które szczuły ludzi na ludzi - powiedział wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski (PSL), komentując w Radiu Zet decyzję Bartłomieja Sienkiewicza o postawieniu TVP, Polskiego Radia i PAP w stan likwidacji.

Publikacja: 28.12.2023 10:00

Piotr Zgorzelski

Piotr Zgorzelski

Foto: Fotorzepa/ Jakub Czermiński

zew

"W związku z decyzją prezydenta o wstrzymaniu finansowania mediów publicznych podjąłem decyzję o postawieniu w stan likwidacji spółek Telewizja Polska, Polskie Radio oraz Polska Agencja Prasowa" - oświadczył w środę minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz (PO).

Wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski (PSL) był w czwartek w Radiu Zet pytany, czy koalicjanci Platformy Obywatelskiej byli zaskoczeni takim krokiem ministra. - Nie byliśmy zaskoczeni całym tym przebiegiem zdarzeń, natomiast też nie byliśmy wtajemniczeni w szczegóły, bo takiej potrzeby nie ma - odparł polityk.

Czytaj więcej

Rząd Tuska odpowiada prezydentowi Dudzie. Jest nowa ustawa okołobudżetowa

Piotr Zgorzelski komentuje działania Bartłomieja Sienkiewicza ws. TVP

- Przecież minister Sienkiewicz nie dzwonił do wszystkich członków koalicji rządowej i nie mówił: słuchajcie, mam taki plan na jutro - dodał. - Jesteśmy odpowiedzialni za działania, które podejmuje minister Sienkiewicz, ponieważ jest częścią rządu, który tworzymy, taka jest logika działań - kontynuował.

Piotr Zgorzelski został zapytany, czy podobało mu się "siłowe przejęcie TVP", w tym m.in. wyłączenie sygnału TVP Info. - Ja byłem za tym, żeby ta telewizja przestała produkować materiały, które szczuły ludzi na ludzi - powiedział dodając, że telewizja była partyjna, a nie publiczna.

Wicemarszałek usłyszał, że niektórzy, w tym Helsińska Fundacja Praw Człowieka, zgłaszają wątpliwości prawne co do sposobu zmian w mediach publicznych. - Oczywiście, tylko jeżeli nie ma prawa, bo w istocie w tym zakresie nie było prawa, to nie ma czego łamać, bo przecież wiemy, że konstytucyjny organ, Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, został można powiedzieć wyzerowany, wylogowany ze swojej działalności - skomentował polityk partii Władysław Kosiniaka-Kamysza.

Czytaj więcej

PiS chce odwołać Bartłomieja Sienkiewicza. Jest wniosek o wotum nieufności

Na uwagę, że Trybunał Konstytucyjny nie zakwestionował konstytucyjności Rady Mediów Narodowych Zgorzelski odparł, że "to dyskusja dla prawników na 20 godzin i na końcu tej drogi też by nie było ostatecznego rozstrzygnięcia, bo jedna strona nie przekona drugiej".

- Czy to było w logice działania państwa, to, co zrobił minister Sienkiewicz? Moim zdaniem tak - oświadczył. - Władza, która bierze odpowiedzialność za losy narodu, musi też brać odpowiedzialność za losy wspólnoty, żeby tej wspólnoty nie dzielić, jak to było przez ostatnie osiem lat, tylko żeby tę wspólnotę spróbować połączyć - dodał.

Spór o media publiczne

PiS uważa, że zmiany dokonane przez ministra kultury jeśli chodzi o kierownictwo TVP, Polskiego Radia i PAP są nielegalne, ponieważ - zgodnie z obowiązującą ustawą o Radzie Mediów Narodowych - to ten ostatni organ, powołany w 2016 roku, wybiera władze mediów publicznych. Z kolei rząd KO-TD-Nowa Lewica twierdzi, że udział Rady Mediów Narodowych w wyborze władz TVP czy Polskiego Radia jest niezgodny z konstytucją.

Minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz odwołał prezesów i rady nadzorcze Telewizji Polskiej, Polskiego Radia i Polskiej Agencji Prasowej, powołując się na przepisy Kodeksu spółek handlowych. Nowa rada nadzorcza wybrała na prezesa TVP Tomasza Syguta. Na nadzwyczajnym posiedzeniu Rada Mediów Narodowych wskazała jako nowego prezesa TVP Michała Adamczyka, byłego prezesa TAI.

Przed świętami Bożego Narodzenia prezydent Andrzej Duda zawetował projekt rządowej ustawy okołobudżetowej, przewidującej przekazanie 3 mld zł mediom publicznym oraz przyznającej środki na obiecane przez rząd 30-procentowe podwyżki dla nauczycieli od 1 stycznia 2024 roku. Prezydent zapowiedział przy tym skierowanie do Sejmu własnej ustawy, ze środkami na podwyżki dla nauczycieli, ale bez artykułów mówiących o pieniądzach dla mediów publicznych. Andrzej Duda apelował, by Sejm niezwłocznie zajął się ustawą. Zapowiedziany projekt trafił do Sejmu 27 grudnia.

Czytaj więcej

Sienkiewicz reaguje na weto Dudy: TVP, PR i PAP postawione w stan likwidacji

Tego samego dnia premier Donald Tusk (PO) ogłosił, że rząd przygotował nowy projekt ustawy okołobudżetowej, który zakłada, że 3 miliardy złotych będą do dyspozycji NFZ z przeznaczeniem głównie na dziecięcą onkologię i psychiatrię.

Piotr Zgorzelski: Andrzej Duda "umożliwił" ruch Bartłomiejowi Sienkiewiczowi

- Głowa państwa swoją decyzją strzeliła sobie podwójnego samobója - tak weto prezydenta skomentował w czwartek Piotr Zgorzelski. - Samobój prezydenta polega na tym, że chcąc ratować to, co dla PiS-u było ważne, czyli telewizja partyjna, "umożliwił" - robię cudzysłów - ministrowi Sienkiewiczowi zastosowanie ruchu dotyczącego likwidacji - powiedział.

Czytaj więcej

Prof. Rafał Chwedoruk o wojnie o TVP: PiS wiele ryzykuje, rząd ma komfort

Zdaniem Zgorzelskiego, prezydent Duda decyzją o wecie "dał taką ścieżkę", by postawić TVP, Polskie Radio i PAP w stan likwidacji. - Bo przecież jeżeli nie ma pieniędzy, bo przecież sam zawetował te pieniądze na telewizję publiczną, to logiczne jest, że trzeba zrobić coś, co się nazywa restrukturyzacją w oparciu o likwidację - przekonywał wicemarszałek Sejmu.

Weto prezydenta nie będzie rozpatrzone

- Prezydent Andrzej Duda ze swoim wetem zostanie jak Himilsbach z angielskim. Rząd przedłoży nowy projekt ustawy okołobudżetowej i większość parlamentarna będzie się pochylała nad rządowym projektem - mówił. Czy weto prezydenta nie zostanie poddane pod głosowanie? - Nie, dlatego że prezydent nie uzgadniał w żaden sposób tych działań, więc niech liczy na swoją grupę polityczną - zapowiedział Piotr Zgorzelski.

Do czego doprowadzić ma postawienie spółek mediów publicznych w stan likwidacji? - Do restrukturyzacji, urealnienia funkcjonowania - powiedział polityk PSL. Na pytanie, czy do odchudzenia, odparł: - No tak, bo skoro nie ma na to pieniędzy, bo prezydent zawetował, to trzeba te instytucje odchudzić.

"W związku z decyzją prezydenta o wstrzymaniu finansowania mediów publicznych podjąłem decyzję o postawieniu w stan likwidacji spółek Telewizja Polska, Polskie Radio oraz Polska Agencja Prasowa" - oświadczył w środę minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz (PO).

Wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski (PSL) był w czwartek w Radiu Zet pytany, czy koalicjanci Platformy Obywatelskiej byli zaskoczeni takim krokiem ministra. - Nie byliśmy zaskoczeni całym tym przebiegiem zdarzeń, natomiast też nie byliśmy wtajemniczeni w szczegóły, bo takiej potrzeby nie ma - odparł polityk.

Pozostało 92% artykułu
Polityka
Nieoficjalnie: Karol Nawrocki kandydatem PiS w wyborach. Rzecznik PiS: Decyzja nie zapadła
Polityka
List Mularczyka do Trumpa. Polityk PiS napisał m.in. o reparacjach od Niemiec
Polityka
Zatrzymanie byłego szefa ABW nie tak szybko. Sądowa batalia trwa
Polityka
Sikorski: Zapytałbym Błaszczaka, dlaczego nie znalazł rakiety, która spadła obok mojego domu
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Polityka
Sondaż: Przemysław Czarnek, Karol Nawrocki, Tobiasz Bocheński? Kto ma szansę na najlepszy wynik w wyborach?