Na pokład samolotu do Brukseli nowy polski premier wsiadł o godzinie 14, zaledwie kilka godzin po zaprzysiężeniu w Pałacu Prezydenckim. Już w środę wieczorem miał brać udział w szczycie UE–Bałkany Zachodnie, a od czwartku w Radzie Europejskiej, czyli spotkaniu przywódców 27 państw UE.
Jak przekonać KE do odblokowania środków z KPO?
I w czasie kampanii wyborczej, i w orędziu wygłoszonym we wtorek w Sejmie Tusk podkreślał, że w pierwszych dniach urzędowania odblokuje miliardy euro unijnych funduszy dla Polski, z których najpilniejsze to pieniądze z KPO. Już w piątek, tuż po szczycie, odbędzie spotkanie z przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen, do której należy decyzja w tej sprawie. – Na 90 proc. uda się ten proces przyspieszyć, uda nam się w piątek powiedzieć „mamy to” – powiedział Tusk w Brukseli.
Czytaj więcej
Gwarancje polityczne, a nie ustawowe mają wystarczyć Brukseli do odblokowania miliardów z KPO.
Wiadomo, że pieniędzy nie da się odblokować z pomocą ustawy uznanej właśnie za niekonstytucyjną przez Trybunał Konstytucyjny. Ani z pomocą nowej ustawy wymagającej podpisu prezydenta Andrzeja Dudy. Skoro żadne ustawy nie wchodzą w grę, to Tusk – jak słyszymy nieoficjalnie – ma przekonywać KE, że cele zapisane w tzw. superkamieniach milowych w polskim KPO będą osiągnięte w inny sposób.
Od pierwszych godzin urzędowania decyzje w tej sprawie szykuje Adam Bodnar, nowy minister sprawiedliwości. Chodzi przede wszystkim o zapewnienie, że sędziowie nie będą szykanowani z powodów politycznych.