Syn prezydenta Bidena został oskarżony w sądzie w Kalifornii o celowe unikanie płacenia podatków w czasie, gdy prowadził bardzo wystawny styl życia, wydając pieniądze na narkotyki, drogie ubrania, luksusowe hotele, egzotyczne samochody oraz panie do towarzystwa. Zarzuty dotyczą co najmniej 1,4 miliona dolarów w podatkach, których Biden nie płacił w latach 2016–2019.To druga odsłona prawnych problemów Huntera – wcześniej, w sądzie w Delaware usłyszał zarzuty o to, że kupując broń, nie wyjawił swoich problemów z narkotykami.
Choć najnowsze oskarżenia nie są niespodzianką, zwiększają prawdopodobieństwo, że w najgorętszym momencie kampanii prezydenckiej Hunter będzie w trakcie postępowania sądowego.
Hunter Biden jest pierwszym synem urzędującego prezydenta USA, który staje przed sądem
Hunter Biden (na zdjęciu) jest pierwszym synem urzędującego prezydenta USA, który staje przed sądem
Kryminalne oskarżenia o oszustwa podatkowe są bardzo rzadkie. Przeciętny Amerykanin ma większe prawdopodobieństwo wygranej w totolotka. W większości przypadków kończy się na karach, a nie postępowaniu sądowym. – Ale jeżeli sprawa już dojdzie do sądu, to w 90 procentach kończy się wyrokiem – mówi Associated Press Beverly Moran, ekspertka podatkowa z Vanderbilt University. Przy czym za unikanie płacenia podatków może grozić więzienie. Aktor Wesley Snipes, skazany w 2008 r., spędził trzy lata w więzieniu za brak rozliczeń podatkowych, w których zalegał 17 milionów dolarów.
Donald Trump ogromną przewagą popularności w prawyborach republikańskich
Hunter Biden jest pierwszym w historii dzieckiem urzędującego prezydenta stawianym przed sądem. Jego prawnicy argumentują, że zarzuty wobec ich klienta niewiele mają wspólnego z jego występkami, a są rozgrywką polityczną. – Na podstawie prawa i faktów, gdyby Hunter miał inne nazwisko niż Biden, zarzuty przeciwko niemu nie zostałyby wniesione ani w Delaware, ani w Kalifornii – powiedział Abbe Lowell, prawnik Huntera.