UE ma sposób na Orbána. Wie, jak ominąć jego weto dla pomocy Ukrainie

Unia Europejska znajdzie sposób na zapewnienie Ukrainie większego wsparcia finansowego, nawet jeśli Węgry zawetują tę decyzję. Unijny urzędnik narzeka na "węgierskich chuliganów".

Publikacja: 08.12.2023 23:51

Viktor Orbán

Viktor Orbán

Foto: PAP/Abaca

amk

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 653

Premier Węgier Viktor Orbán zagroził zablokowaniem posunięć mających na celu zapewnienie Kijowowi 50 miliardów euro wsparcia budżetowego do 2027 roku i zielonego światła dla rozmów o członkostwie w Unii Europejskiej.

Aby móc dalej funkcjonować, Ukraina w dużym stopniu opiera się na pomocy gospodarczej z Zachodu. Utrudni jej to negatywne rozstrzygnięcie dwóch wymienionych kwestii.

Czytaj więcej

Wojna w Ukrainie. Pomoc zamiera, Rosja przejmuje inicjatywę

- Jeśli Orbán zawetuje kwotę 50 miliardów euro dla Ukrainy - powiedział w rozmowie z Reutersem wysoki rangą urzędnik UE - Unia może przeznaczyć mniejszą kwotę na krótszy okres lub pozostałe 26 krajów UE mogłoby dwustronnie rozszerzyć swoje wkłady krajowe dla Kijowa.

UE przekazała w tym roku Ukrainie 18 miliardów euro. Węgry tę kwotę także początkowo zawetowały w grudniu zeszłego roku. Później jednak Budapeszt zmienił zdanie wyjaśniając, że zapewnił sobie ustępstwa w sprawie zamrożonych funduszy unijnych, wstrzymanych z powodu obaw o losy węgierskiej demokracji pod rządami Orbána.

Unijny dyplomata o "węgierskich chuliganach"

Wysoki rangą dyplomata UE powiedział, że możliwe jest ponowne znalezienie kompromisu, użył jednak dosadnego języka, który odzwierciedlał frustrację wielu członków UE w związku ze stanowiskiem nacjonalistycznego rządu węgierskiego.

- Ogólnie rzecz biorąc, węgierscy chuligani stanowią problem, jeśli chodzi o naszą politykę wobec agresji Rosji na Ukrainę – powiedział dyplomata, zastrzegając sobie anonimowość.

Czytaj więcej

Orbán żąda usunięcia tematu członkostwa Ukrainy z agendy szczytu UE

Orbán, który  obnosi się ze swoimi dobrymi stosunkami  z prezydentem Rosji Władimirem Putinem w czasie, gdy reszta bloku próbuje izolować Moskwę za prowadzenie wojny, wzmógł ostatnio krytykę wsparcia UE dla Kijowa i sankcji wobec Rosji.

Początkowo swoją niechęć do członkostwa Ukrainy w UE tłumaczył traktowaniem mniejszości węgierskiej w tym kraju, potem wskazywał na poziom korupcji na Ukrainie, który nie kwalifikuje jej do członkostwa.

Według Transparency International poziom korupcji na Węgrzech jest tylko na nieco niższym poziomie niż na Ukrainie, a  Węgry są postrzegane jako najbardziej skorumpowany kraj w UE.

Premier Węgier Viktor Orbán zagroził zablokowaniem posunięć mających na celu zapewnienie Kijowowi 50 miliardów euro wsparcia budżetowego do 2027 roku i zielonego światła dla rozmów o członkostwie w Unii Europejskiej.

Aby móc dalej funkcjonować, Ukraina w dużym stopniu opiera się na pomocy gospodarczej z Zachodu. Utrudni jej to negatywne rozstrzygnięcie dwóch wymienionych kwestii.

Pozostało 87% artykułu
Polityka
Donald Trump zmienia plany. Nie dojdzie do spotkania z Andrzejem Dudą
Polityka
Wybory prezydenckie w USA. Grupa republikanów: Trump nie nadaje się na prezydenta
Polityka
Izrael twierdzi, że Iran chciał dokonać zamachu na Beniamina Netanjahu
Polityka
Nietypowa próba rakietowa Korei Północnej. Pociski spadły na terytorium kraju
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Polityka
Brandenburgia przed wyborami. Los kanclerza Scholza zależy od wyniku AfD?