Polska 2050 mogła stracić miliony. Uratował ją PiS, zmieniając przepisy

Z powodu m.in. źle kupionej pizzy Polska 2050 mogła stracić miliony z subwencji.

Aktualizacja: 05.12.2023 06:07 Publikacja: 05.12.2023 03:00

Niewielkie błędy mogły kosztować partię Szymona Hołowni (na zdjęciu z wiceprzewod- niczącymi Agniesz

Niewielkie błędy mogły kosztować partię Szymona Hołowni (na zdjęciu z wiceprzewod- niczącymi Agnieszką Buczyńską i Michałem Kobosko) nawet 22,5 mln zł

Foto: PAP/Radek Pietruszka

7,53 mln zł – roczną subwencję w takiej kwocie wywalczyła w ostatnich wyborach Polska 2050 marszałka Sejmu Szymona Hołowni. I była bardzo blisko utraty tych pieniędzy na trzy lata, czyli łącznie 22,58 mln zł. Powodem są błędy w partyjnych finansach wychwycone przez Państwową Komisję Wyborczą.

"Nielegalne kredytowanie osób fizycznych"

Ta ostatnia co roku bada sprawozdania finansowe wszystkich partii. Podejmuje w ich sprawie uchwały, a odrzucenie sprawozdania powoduje utratę subwencji, o ile oczywiście dana partia jest do niej uprawniona. Zaś z uchwały dotyczącej Polski 2050 wynika, że PKW dopatrzyła się nielegalnego kredytowania u osób fizycznych.

Czytaj więcej

Niebezpieczna zwłoka PKW. Partiom grozi ryzyko utraty milionów

Pod tą nazwą kryje się prozaiczna praktyka, polegająca na dokonywaniu drobnych zakupów na rzecz partii przez jej pracowników, którym następnie pieniądze zwracane są przelewem. W przypadku Polski 2050 chodziło o osiem zakupów zrobionych przez pięć osób na łączną kwotę 6,7 tys. zł. – Chodziło o bilety kolejowe, znaczki pocztowe czy pizzę zamówioną na spotkanie zarządu partii – wylicza „Rzeczpospolitej” skarbnik Polski 2050 Jacek Kozłowski.

Jego zdaniem podobna praktyka jest stosowana powszechnie w jednostkach gospodarczych. Mimo to PKW regularnie z powodu kredytowania się u osób fizycznych odrzuca sprawozdania partii, powołując się na orzecznictwo Sądu Najwyższego. W ostatnich latach spotkało to m.in. Solidarną Polskę, Ruch Narodowy i Konfederację Korony Polskiej. Partie te nie straciły pieniędzy z budżetu, bo ich nie dostawały. Działacze SP startowali bowiem z list PiS, a RN i Korony – z Konfederacji.

Zbyt surowe kary za błahy błąd

W innej sytuacji jest Polska 2050, uprawniona bezpośrednio do pieniędzy z budżetu. I straciłaby środki, gdyby nie to, że pod koniec stycznia PiS wprowadziło zmiany do ustawy o partiach politycznych, dopuszczając przyjęcie drobnych kwot z naruszeniem ustawy. Próg błędu wynosi odtąd 1 proc. rocznych przychodów w przypadku partii o budżetach mniejszych niż milion złotych i 0,1 proc., gdy budżet przekracza milion.

Czytaj więcej

Problemy dawnej partii Zbigniewa Ziobry ze sprawozdaniami finansowymi. Kłopoty może mieć także Suwerenna Polska

Przed nowelizacją partie narzekały, że dotychczasowe przepisy przewidujące odrzucenie sprawozdania z powodu błahego błędu są zbyt surowe. Na przykład w ubiegłej kadencji Konfederacja miała stracić 20,6 mln zł z powodu nieprawidłowo wywieszonego banneru. Partię uratowało to, że jej sprawa zawisła na długie lata przed Trybunałem Konstytucyjnym.

Zaś Polska 2050 jest pierwszym ugrupowaniem, które przed finansową gilotyną uratowały nowe przepisy. W swojej uchwale PKW orzekła, że „łączna wartość środków przyjętych przez partię z naruszeniem przepisów ustawy nie przekroczyła 1 proc. ogólnej kwoty jego przychodów”. Jedyną sankcją dla partii Hołowni ma być przepadek na rzecz Skarbu Państwa korzyści przyjętych wbrew prawu.

– Dotychczasowe rozumienie ustawy o partiach politycznych było absurdalne i dobrze, że Sejm skorygował przepisy – mówi Jacek Kozłowski.

Polska 2050 chce zmian w ustawie o finansowaniu partii

Zaznacza, że mimo przyjęcia sprawozdania partia nie zgadza się z uchwałą PKW. – Staraliśmy się skorygować błąd z zakupami osób fizycznych i uważamy, że zrobiliśmy to skutecznie. Pracownicy, którym partia wypłaciła środki za zakupy, zwrócili pieniądze na jej rachunek, czego nie odnotowała PKW – mówi Kozłowski. – Dodatkowo w swej uchwale PKW powołuje się na przepisy kodeksu wyborczego, choć powinna wskazać ustawę o partiach politycznych. Zarzuca nam, że nie prowadziliśmy jawnych rejestrów wpłat i umów, choć robiliśmy to pierwszego dnia, gdy przepisy w tej sprawie weszły w życie. Będziemy starali się sprostować uchwałę PKW – dodaje.

Nie jest to jednak pierwszy raz, gdy Polska 2050 i jej lider mają problemy z dokumentami finansowymi. W 2021 roku PKW odrzuciła sprawozdanie komitetu Szymona Hołowni z wyborów prezydenckich. Rok później ten sam los spotkał pierwsze sprawozdanie finansowe Polski 2050. Partia złożyła dokument, w którym wpisała „0” do każdej z rubryk. Zdaniem PKW przyjęła ona korzyści od związanych z partią Stowarzyszenia Polska 2050 i Instytutu Strategie 2050. Partia zaskarżyła uchwałę do SN, jednak ten przyznał rację PKW.

– W przypadku sprawozdania za 2021 rok spór toczył się o to, czy partia może prowadzić działalność na podstawie nieprawomocnego postanowienia o wpisie do ewidencji – mówi Kozłowski. Jego zdaniem przepisy o finansowaniu partii wymagają dalszych korekt. – Być może będziemy proponowali takie zmiany w tej kadencji Sejmu – dodaje.

7,53 mln zł – roczną subwencję w takiej kwocie wywalczyła w ostatnich wyborach Polska 2050 marszałka Sejmu Szymona Hołowni. I była bardzo blisko utraty tych pieniędzy na trzy lata, czyli łącznie 22,58 mln zł. Powodem są błędy w partyjnych finansach wychwycone przez Państwową Komisję Wyborczą.

"Nielegalne kredytowanie osób fizycznych"

Pozostało 94% artykułu
Polityka
Nieoficjalnie: Karol Nawrocki kandydatem PiS w wyborach. Rzecznik PiS: Decyzja nie zapadła
Polityka
List Mularczyka do Trumpa. Polityk PiS napisał m.in. o reparacjach od Niemiec
Polityka
Zatrzymanie byłego szefa ABW nie tak szybko. Sądowa batalia trwa
Polityka
Sikorski: Zapytałbym Błaszczaka, dlaczego nie znalazł rakiety, która spadła obok mojego domu
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Polityka
Sondaż: Przemysław Czarnek, Karol Nawrocki, Tobiasz Bocheński? Kto ma szansę na najlepszy wynik w wyborach?