W przededniu 105. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości Prawo i Sprawiedliwość zorganizowało w Warszawie „Marsz Pamięci”, który wyruszył po mszy w katedrze Jana Chrzciciela pod pomnik Józefa Piłsudskiego. Tam głos zabrał prezes Jarosław Kaczyński, który głównie przestrzegał przed utratą niepodległości przez Polskę.
Według teorii Kaczyńskiego Polska jest zagrożona realizacją planu - już przygotowanego - którego wprowadzenie w życie przez UE prowadzi nie tylko do utraty niepodległości, ale wręcz do „anihilacji polskiego społeczeństwa”. Do realizacji planu pozbawienia Polski suwerenności ma dążyć - według prezesa PiS - obóz, który „chce dziś przejąć władzę”. - Ci ludzie z całą pewnością będą dążyli do realizacji tego planu. Na czele tej koalicji stoi partia nie polska, a niemiecka. Partia zewnętrzna - stwierdził.
Czytaj więcej
Z wygłoszonego przez Jarosława Kaczyńskiego 10 listopada przemówienia wynika, że prezes PiS widzi dla Polski tylko dwie ścieżki: albo Polską rządzi PiS, albo Polski nie ma.
Swoje tezy Kaczyński powtórzył w niedzielę, przemawiając w siedzibie Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” w Krakowie. Oświadczył, że zmiany wprowadzane w traktatach europejskich spowodują, że ostateczne decyzje będzie podejmował Parlament Europejski, „ale każdy wie, na czyją rzecz takie rozwiązanie będzie działało”. A ma działać - zdaniem wicepremiera - na korzyść Francji i Niemiec, które będą „dominować” nad podzieloną Europą - Polska ma się znaleźć w strefie dominacji Niemiec.
Wanda Traczyk-Stawska: Niemcy nie są naszymi wrogami
Krytycznie do wywodów Kaczyńskiego w rozmowie z wprost.pl odniosła się Wanda Traczyk-Stawska. - PiS w kółko starszy Polaków Niemcami, a ja od lat, jak mantrę, powtarzam: Jestem zwolenniczką przyjaźni ze wszystkimi sąsiadami - powiedziała.