Przedstawiciel Moskwy nie będzie sędzią Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości ONZ w Hadze - po raz pierwszy od jego utworzenia w 1946 roku. Trzy tygodnie wcześniej Rosjan nie wpuszczono do Rady ONZ ds. Praw Człowieka.
- W przeciwieństwie do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu Rosja nigdy nie odrzucała jurysdykcji Trybunału ONZ. Rosja nigdy nie zamierzała opuszczać ONZ, przeciwnie przynależność do tej organizacji jest podstawą koncepcji jej zagranicznej polityki – tłumaczy znaczenie rosyjskiej przegranej rosyjski prawnik Siergiej Gołubok.
Rumunia zamiast Rosji
Porażka Kremla w ONZ jest dość dotkliwa. Sędziowie Trybunału wybierani są w równoległych głosowaniach zarówno w Radzie Bezpieczeństwa, jak i w Zgromadzeniu Ogólnym. Ani w jednym, ani w drugim organie Organizacji rosyjski przedstawiciel Kiriłł Geworgian nie uzyskał wymaganej większości i nie został wybrany na drugą kadencję.
Czytaj więcej
Ambasador Rosji przy ONZ, Wassilij Nebenzia oświadczył na forum ONZ, że Izrael "nie ma prawa do samoobrony" przed Hamasem w świetle prawa międzynarodowego. Słowa Nebenzii cytuje agencja TASS.
Zamiast niego do Trybunału wybrano byłego ministra spraw zagranicznych Rumunii, Bogdan Aurescu.