Likwidacja rządowego Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego i Ignacego Jana Paderewskiego tylko za zgodą miasta Otwock, podobnie jak odwołanie jej dyrektora - PiS wymyślił sposób by mimo nadchodzącej zmiany władzy zagwarantować sobie lukratywne synekury przez 10 lat. W Otwocku rządzi PiS - z tej partii jest prezydent Jarosław Margielski i znaczna część rady miasta, którą, co nietypowe - wspierają radni Platformy Obywatelskiej. - Teraz będziemy głosować przeciw. Ta uchwała nie ma prawa przejść. To ewidentna przechowalnia dla PiS, nie widzę tu ani sensu, ani zysku dla naszego miasta - mówi „Rz” Arkadiusz Krzyżanowski, wiceprzewodniczący Rady Miasta w Otwocku (PO).
Otwock gwarantem nieusuwalności
Umowa prezydenta Otwocka z ministrem kultury i dziedzictwa narodowego Piotrem Glińskim jest przepychana w trybie ekspresowym - zaledwie w środę, radni dostali powiadomienie o zwołaniu na czwartek o godz. 20 sesji nadzwyczajnej w temacie powołania „wspólnej instytucji kultury pod nazwą „Instytut Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego i Ignacego Jana Paderewskiego”.
Czytaj więcej
Kampania rządziła się prawem licytacji, w co wpisała się opozycja wedle zasady „kto nie obiecuje, ten przegrywa”. Obietnice muszą być dotrzymane, ale ich kalendarz powinien być oparty na rozpoznaniu kondycji finansów publicznych. PiS zostawia bowiem fikcję budżetu i fikcję zadłużenia.
Otwock, w byłym budynku po przedwojennym sądzie przy ul. Czaplickiego 7, miałby filię Instytutu, którego koszt adaptacji i remontu w całości pokryje minister kultury. On sam, zgodnie z umową zobowiązuje się przekazywać przez 10 lat, corocznie dotację celową - „nie mniejsza niż” 10 mln 131 tys. zł na utrzymanie Instytutu (gmina - po 200 tys. zł rocznie). W projekcie umowy niejasno zapisano, że ministerialna dotacja - o niewskazanej kwocie - pójdzie już w tym roku. To nie wszystko - kolejna dotacja, którą zobowiązuje się przekazać minister Gliński to 3,5 mln zł na adaptację i remont budynku.
Najistotniejszy punkt, obok gwarancji pieniędzy, dotyczy powoływania i odwoływania dyrektora Instytutu (jest nim obecnie prof. Jan Żaryn, były senator PiS) oraz likwidacji jednostki wyłącznie za „zgodą Miasta” - głosi zapis w umowie. Otwock będzie miał dwóch swoich przedstawicieli w Radzie Programowej Instytutu.