Nikki Haley. Kobieta przeciw Trumpowi

Republikanka Nikki Haley, była gubernator Karoliny Południowej i ambasador USA przy ONZ, pnie się w górę w sondażach.

Publikacja: 07.11.2023 03:00

Nikki Haley wyrasta na głównego konkurenta Donalda Trumpa wśród republikanów

Nikki Haley wyrasta na głównego konkurenta Donalda Trumpa wśród republikanów

Foto: Sergio FLORES / AFP

Dogania już w popularności antytrumpowego republikanina, gubernatora Florydy Rona DeSantisa. W New Hampshire i Karolinie Południowej, kluczowych stanach, które głosują na początku prawyborów, Nikki Haley radzi sobie o wiele lepiej niż on. Była ambasador również zyskuje rosnące poparcie w Iowa, kolejnym stanie, którego głosowanie ma duże znaczenie w prawyborach.

Gubernator z Florydy przez wiele miesięcy uważany za silną alternatywę dla Donalda Trumpa, jednak od momentu ogłoszenia swojej kampanii wyborczej kuleje w badaniach opinii publicznej oraz – co równie ważne w USA – w zbiórce pieniędzy.

Czytaj więcej

Vivek Ramaswamy. Kandydat (na razie) numer trzy

Córka imigrantów

Teraz Nikki Haley jawi się jako realne zagrożenie dla DeSantisa (uważanego za głównego konkurenta byłego prezydenta), a potencjalnie nawet dla samego Donalda Trumpa.

Dla republikanów, którzy już mają dość łamiącego wszelkie konwenanse byłego prezydenta, 51-letnia Haley jest kuszącą alternatywą. To konserwatywna polityk. Ma doświadczenie na stanowisku rządowym – była gubernatorem Karoliny Południowej, oraz doświadczenie w stosunkach międzynarodowych zdobyte jako ambasador USA przy ONZ. W przeciwieństwie do DeSantisa nie zraziła do siebie umiarkowanych republikanów, ani nie działa odpychająco na konserwatywnych zwolenników ruchu MAGA („Make America Great Again”).

Czytaj więcej

Pierwsza debata kandydatów republikańskich pod nieobecność Donalda Trumpa

Zdaniem zwolenników Haley jej doświadczenie oraz historia osobista – jest córką imigrantów z Indii – byłyby trudne do pobicia w listopadowych wyborach prezydenckich, w których stawiałaby czoła kandydatowi demokratycznemu Joe Bidenowi. Co więcej, jej kandydatura pomogłaby Partii Republikańskiej pozyskać głosy kobiet, mieszkańców rejonów podmiejskich i niezależnych wyborców – czyli tych grup wyborczych, które Trump mocno zniechęcił do Partii Republikańskiej.

Nikki Haley dobrze wypadła w dwóch pierwszych debatach republikańskich kandydatów na prezydenta. Wyróżniła się wśród innych uczestników precyzyjnymi i wyważonymi odpowiedziami podpartymi wiedzą i doświadczeniem. Ostatnio w sondażach pomogło jej to, iż wyraziła poparcie dla Izraela zaatakowanego przez Hamas.

Kapitan, który panuje nad okrętem

Choć karierę ambasadorską zawdzięcza nominacji z rąk Donalda Trumpa, Haley mocno odcina się od byłego szefa. Na dorocznym spotkaniu Republican Jewish Coalition w Las Vegas kwestionowała jego zdolność kierowania państwem w trudnym historycznym momencie, gdy toczy się wojna w Ukrainie, na Bliskim Wschodzie, a Chiny stają się coraz większym zagrożeniem. – Stawka jest zbyt wysoka na kolejne cztery lata chaosu, wendety oraz niepotrzebnych dramatów. Ameryka potrzebuje kapitana, który zapanuje nad okrętem, a nie wywróci go – powiedziała.

Czytaj więcej

Wybory prezydenckie w USA. Zatrzęsienie republikańskich kandydatów

Notowania Haley idą w górę w momencie, gdy liczba kandydatów do republikańskiej nominacji zmniejsza się. Pod koniec października swoją kampanię zawiesił były wiceprezydent Mike Pence. Wcześniej – były republikański kongresman Will Hurd, który na odchodne udzielił poparcia Haley. – Ma osobowość oraz kwalifikacje do tego, żeby być przywódcą. Ma też w sobie determinację, by pokonać Trumpa, oraz wystarczająco dużo konserwatyzmu, żeby zmierzyć się z poglądami byłego prezydenta – powiedział Hurd.

Gonitwa za jednym kandydatem

Niestety, mimo coraz lepszych sondaży, doświadczenia na stanowisku gubernatorskim oraz szerokiej wiedzy z zakresu stosunków międzynarodowych, Haley ma przed sobą ogromną górę do pokonania, jeśli chodzi o wyjście na prowadzenie w wyborach do nominacji Partii Republikańskiej. W sondażach bez zmian prowadzi Donald Trump, wobec którego dwukrotnie ogłaszano impeachment. Teraz ma jeszcze na swoim koncie cztery oskarżenia kryminalne.

Doprowadził do poważnego rozłamu w Partii Republikańskiej, gdzie konserwatywna część to jego lojalni zwolennicy, a pozostali trzymają się umiarkowanych idei, ale nie mają siły przebicia. W rezultacie w Iowa, na trzy miesiące przed prawyborami, Donald Trump wciąż prowadzi 27 punktami procentowymi. Zdaniem wielu komentatorów niewiele wskazuje, by tę dynamikę można było zmienić.

Inna przeszkoda, którą Haley musi pokonać, to fakt, że jeszcze nigdy w historii republikanów kobieta, w dodatku rasy innej niż biała, nie otrzymała nominacji ich partii w wyborach prezydenckich. W walce o przebicie tego sufitu ma przed sobą kontrkandydata, który promuje brak szacunku dla kobiet oraz osób o ciemnym kolorze skóry czy etnicznym pochodzeniu.

– To powolny proces, ale wygramy. Musimy tylko dogonić jednego kandydata. A ja mam zamiar tego dokonać – powiedziała Haley w ubiegłym tygodniu. Była gubernator argumentuje też, że jest „najbardziej wybieralnym kandydatem”.

Ataki Trumpa i demokratów

Jej zwolennicy trzymają kciuki, wierząc, że podobnie jak w poprzednich wyborach i tym razem się jej uda. – W Karolinie Południowej ci sami wyborcy, którzy głosowali dwa razy na Trumpa, głosowali również na Haley, gdy starała się o urząd gubernatorski – mówi w wywiadzie dla „Guardiana” Katon Dawson, były przewodniczący Partii Republikańskiej w tym stanie.

Nikki Haley robi co może, a jej popularność powoduje wzrost poddenerwowania u jej rywali. Podczas niedawnego wiecu w Iowa Trump, który wcześniej wyładowywał swoją złość na DeSantisie, tym razem skierował ataki na Haley. Nazwał ją „mocno przecenioną kandydatką”, obrażał ją uwłaczającymi stwierdzeniami w rodzaju „ptasi móżdżek”. Narzekał, że złamała obietnicę, którą mu kiedyś złożyła, że nie będzie kandydować w 2024 roku.

Demokraci też wzmogli kampanię przeciwko Haley. Przypominają o jej konserwatywnych poglądach, szczególnie jeśli chodzi o aborcję, co szkodzi wszystkim republikanom po historycznej decyzji Sądu Najwyższego, który usunął konstytucyjną gwarancję dostępu do aborcji.

Jeszcze gwałtowniejsza dyskusja na temat wyborczych szans Haley z pewnością wybuchnie po środowej debacie prezydenckiej.

Dogania już w popularności antytrumpowego republikanina, gubernatora Florydy Rona DeSantisa. W New Hampshire i Karolinie Południowej, kluczowych stanach, które głosują na początku prawyborów, Nikki Haley radzi sobie o wiele lepiej niż on. Była ambasador również zyskuje rosnące poparcie w Iowa, kolejnym stanie, którego głosowanie ma duże znaczenie w prawyborach.

Gubernator z Florydy przez wiele miesięcy uważany za silną alternatywę dla Donalda Trumpa, jednak od momentu ogłoszenia swojej kampanii wyborczej kuleje w badaniach opinii publicznej oraz – co równie ważne w USA – w zbiórce pieniędzy.

Pozostało 90% artykułu
Polityka
Wskazany przez Trumpa kandydat na prokuratora generalnego rezygnuje
Polityka
Anna Słojewska: Europejski nurt skręca w prawo
Polityka
Dlaczego Donald Trump jest syjonistą? „Za wsparciem USA dla Izraela stoi lobby, ale nie żydowskie”
Polityka
Międzynarodowy Trybunał Karny wydał nakaz aresztowania Beniamina Netanjahu
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Polityka
Szef WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus prosto ze szczytu G20 trafił do szpitala