Na antenie Radia Opole przewodniczący koła poselskiego Kukiz'15 był pytany o to, czy cieszy się ze swoich ostatnich rozmów z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim oraz czy świętuje, że po raz kolejny startować będzie w wyborach. - Będę świętować, jeśli po prawie 25 latach uda się uchwalić te postulaty, o które walczę – między innymi zmianę ordynacji na model demokratyczny. Kiedy uda się uchwalić sędziów pokoju i referenda, znieść immunitety posłom, senatorom, sędziom, prokuratorom. Wtedy będę świętować - dodał. Jak zaznaczył Paweł Kukiz, „jeśli ktokolwiek myśli, że siedzenie w Sejmie jest dla niego jakąkolwiek przyjemnością, to jest w błędzie”.
Czytaj więcej
Szef Kukiz'15 poseł Paweł Kukiz poinformował, że otrzymał zaproszenie na ogłoszenie listy liderów list wyborczych PiS, które, według niego, ma odbyć się w czwartek "chyba o godz. 14:00". Nieoficjalnie mówi się, że Kukiz ma wystartować z pierwszego miejsca w Opolu.
Kukiz: Muszę dostosować się do planu Zjednoczonej Prawicy
Paweł Kukiz został zapytany także, kiedy zostało osiągnięte porozumienie z Prawem i Sprawiedliwością, z którego list ma startować w wyborach. - Porozumienie z PiS było osiągnięte właściwie kilka tygodni temu, ale negocjowałem - powiedział. - Chciałem, żeby nie było to tylko porozumienie z PiS, ale też żeby postulaty Kukiz ’15 były składową programu całej Zjednoczonej Prawicy. Gdybym tego celu nie osiągnął, to nie byłbym kandydatem do Sejmu lub Senatu. Musiałbym wrócić do domu, bo wiedziałbym, że nie ma szans na te postulaty – mój pobyt w polityce byłby bezcelowy - dodał.
Kukiz powiedział także, że „może zadeklarować, że nie ma takiej możliwości, żeby kiedykolwiek zajmował się sprawami administracyjnymi”. - Bo się po prostu zupełnie do tego nie nadaję. Mnie to nie bawi i nie cieszy – choć może egoistycznie to zabrzmieć - stwierdził. - Chcę wprowadzenia demokratycznych postulatów, zakończenia wojny polsko-polskiej. Ale to będzie możliwe tylko w nowym ustroju politycznym. W tej partyjnej ordynacji spirala nienawiści będzie się nakręcać - dodał.
Zapytany o to, jak będzie wyglądała kampania wyborcza, Paweł Kukiz przyznał, że będzie to dla niego coś nowego. - Nigdy w przeszłości nie przechodziłem typowo partyjnej kampanii wyborczej. To będzie dla mnie męczarnia. Ale muszę się dostosować do całego planu obozu Zjednoczonej Prawicy. Oni przyjęli moje warunki, a ja ich - stwierdził.