Cieszyński został zapytany o powody wprowadzenia Centralnego Rejestru Wyborców, czyli jednej cyfrowej bazy danych wszystkich wyborców.
Minister cyfryzacji pyta: Ile e-recept wystawiono, gdy ministrem zdrowia był Bartosz Arłukowicz?
- Centralny Rejestr Wyborców został uruchomiony 4 sierpnia. Po to, żeby mógł ruszyć, potrzebna była zgoda PKW, czyli instytucji, która odpowiada za nadzór nad wszystkim co jest związane z wyborami. Do tej pory było tak, że samorządy musiały wydawać niemałe pieniądze, żeby utrzymać swoje lokalne systemy. Centralny Rejestr Wyborców rozwiązuje ten problem. To podobny system do rejestru dowodów osobistych i rejestru PESEL. Taka jest naturalna kolej rzeczy - przekonywał polityk.
Centralny Rejestr Wyborców nie służy do ustalania wyników wyborów, ani do liczenia głosów
Minister odniósł się do obaw części polityków opozycji, że nowy system może posłużyć do manipulowania wynikiem wyborów.
- Centralny Rejestr Wyborców nie służy do ustalania wyników wyborów, ani do liczenia głosów. Dzięki niemu możemy przypisać każdego wyborcę do odpowiedniego okręgu wyborczego. Każdy może zobaczyć, do jakiego obwodu został przypisany. Politycy opozycji zawsze byli nieudacznikami, jeśli chodzi o tworzenie rozwiązań informatycznych. Bartosz Arłukowicz - chyba najgorszy minister zdrowia w III RP - wydał prawie pół miliarda na system e-zdrowia. Ile wystawiono e-recept za jego urzędowania? Zero. My wiemy jako to robić, bo zatrudniamy ekspertów, dzięki którym nie musimy się obawiać, że jakiś system zawiedzie - podkreślił minister cyfryzacji.