Jak stwierdził w rozmowie z Radiem Zet Borys Budka, „rząd konsekwentnie od 8 lat obniża pozycję Polski zarówno w Unii Europejskiej, jak i na arenie międzynarodowej”. - To premier Morawiecki kilka tygodni przed agresją Rosji na Ukrainę spotykał się w Warszawie z panią le Pen, która nie ukrywała swoich prorosyjskich poglądów, a jako wiceszef PiS jechał do Madrytu na zlot proputinowskich polityków - powiedział wiceszef PO. Zdaniem polityka „PiS konsekwentnie przez 8 lat dążyło do osłabienia Unii, wręcz budowało alternatywę, która by tę UE od środka rozsadziła”.
Czytaj więcej
- Ta komisja nie ma niczego wyjaśnić, niczego rozsądzić, osądzić, ma być tylko młotem na opozycję - tak szef klubu Koalicji Obywatelskiej, Borys Budka w rozmowie z TVN24, skomentował decyzję prezydenta Andrzeja Dudy o podpisaniu tzw. ustawy lex Tusk.
Borys Budka o Błaszczaku i Kamińskim
Polityk zapytany został między innymi o bezpieczeństwo Polski w kontekście białoruskich śmigłowców, które naruszyły polską przestrzeń powietrzną. Borys Budka powiedział, że o ile ma pełne zaufanie do generałów i oficerów, o tyle absolutnie nie ma zaufania do polityków. - Błaszczak i Kamiński to partyjni funkcjonariusze, którzy nie mają odpowiednich kwalifikacji. Błaszczak dla celów propagandowych powie każdą bzdurę - swierdził. - Propaganda tego rządu bierze górę nad odpowiedzialnymi komunikatami. Nie mam zaufania ani do premiera, ani do szefa MON, bo dla celów propagandowych są w stanie powiedzieć każde kłamstwo - dodał Budka. Jak zaznaczył, premier jest w stanie powiedzieć każde kłamstwo. - Było to widać, kiedy ukrywano fakt, że na nasze terytorium wleciała rosyjska rakieta, potem kłamali, że nic nie wiedzieli, a teraz przy okazji incydentu z przekroczeniem granicy przez białoruskie śmigłowce - powiedział szef klubu KO.
Budka podkreślił również, że „bezpieczeństwo w dzisiejszym świecie buduje się przede wszystkim na silnych relacjach z partnerami, którzy mają wspólne interesy, a dla nas są to UE i państwa NATO”. - Przez 8 lat tak zepsuto relacje pomiędzy Polską, a partnerami z Unii, że trudno mówić o jakiejś mocnej pozycji - ocenił.