Czytaj więcej
Zapytany, czy Ukraina może powtórzyć los Syrii, gdzie Rosja prowadzi "wojnę zastępczą" od prawie 30 lat, prezydent odpowiedział przecząco.
- Putin nie będzie żył tyle lat. W tempie, w jakim walczy z nami, nie walczył w Syrii. (...) On nie wytrzyma. 30 lat go nie będzie, umrze - to całkowicie zrozumiałe. Ale nie przetrwa też 10 lat. To nie jest ta sama osoba - powiedział prezydent Ukrainy.
Według Zełenskiego cała rosyjska armia została rzucona przeciwko Ukrainie, ale jej kręgosłup został już zniszczony. Powiedział, że Kreml potrzebuje przerwy, aby zgromadzić zasoby, znieść sankcje i uzyskać wsparcie polityczne "przynajmniej gdzieś na świecie", ale Kijów na to nie pozwoli. - Ukraina będzie działać. (...) Nie pozwolimy im stać się tak silnymi, jak byli na początku wojny - podkreślił.
Prezydent Ukrainy: Wojna się skończy, gdy Putin umrze
Zełenski uważa również, że świat popełnił błąd, nie gromadząc się wokół Syrii, tak jak zrobił to z Ukrainą po inwazji Rosji.