Wielka Brytania: Partia Konserwatywna obroniła mandat zwolniony przez Borisa Johnsona

Rządząca Wielką Brytanią Partia Konserwatywna Rishiego Sunaka straciła dwa mandaty w parlamencie w czasie wyborów uzupełniających, ale niespodziewanie obroniła mandat w okręgu, z którego kandydował w wyborach były premier, Boris Johnson.

Publikacja: 21.07.2023 06:10

Rishi Sunak

Rishi Sunak

Foto: AFP

arb

O mandacie w londyńskim okręgu Uxbridge and South Ruislip zdecydowała różnica 495 głosów. Po dwukrotnym przeliczeniu oddanych w tym okręgu głosów ogłoszono, że Steve Tuckwell z Partii Konserwatywnej zdobył ich 13 965, a Danny Beales z Partii Pracy 13 470.

Z okręgu Uxbridge and South Ruislip do Izby Gmin kandydował Boris Johnson, który niedawno zrzekł się mandatu i ogłosił odejście z polityki.

Partia Konserwatywna obroniła jeden mandat, straciła dwa

Zwycięstwo torysów w Uxbridge and South Ruislip uchroniło premiera Rishiego Sunaka od zostania pierwszym brytyjskim premierem od ponad pół wieku, którego partia straciła trzy mandaty w wyborach uzupełniających jednego dnia.

Wybory uzupełniające z 20 lipca to ostatni test wyborczy przed wyborami do Izby Gmin, które mają odbyć się w przyszłym roku.

Czytaj więcej

Koniec epoki w brytyjskiej polityce. Boris Johnson odchodzi

Sunak, były minister finansów, próbuje za pomocą swojego technokratycznego przywództwa odzyskać poparcie dla Partii konserwatywnej po serii skandali, jakie wstrząsnęły nią w 2022 roku i które zmusiły Johnsona do odejścia z polityki (chodzi przede wszystkim o łamanie przez premiera reżimu sanitarnego w czasie pandemii koronawirusa) oraz po tym jak następczyni Johnsona, Liz Truss, musiała odejść po zaledwie sześciu tygodniach, ponieważ forsowana przez nią polityka gospodarcza wywołała zamieszanie na rynkach.

495

Taką przewagą torysi obronili mandat w Uxbridge and South Ruislip

Torysi obronili mandat w Uxbridge and South Ruislip, ale stracili mandaty w okręgu Selby and Ainsty (tu mandat zdobyła Partia Pracy) oraz w Somerton and Frome (mandat zdobył polityk Liberalnych Demokratów). Mandat w pierwszym okręgu zwolnił się po tym, jak stronnik Johnsona złożył mandat w geście solidarności z byłym premierem. Z kolei mandat w Somerton and Frome został zwolniony po tym, jak z polityki odszedł David Warburton, w związku z formułowanymi pod jego adresem oskarżeniami o molestowanie seksualne i zażywanie kokainy.

Partia Pracy nie zdobędzie większości po wyborach w 2024 roku?

John Curtice, brytyjski ekspert ds. badania opinii publicznej twierdzi, że biorąc pod uwagę wyniki Partii Pracy w wyborach uzupełniających, jest mało prawdopodobne, że zdobędzie ona bezwzględną większość w wyborach. Zdaniem Curtice'a porażka labourzystów w Uxbridge pokazuje "potencjalną kruchość" prowadzenia tej partii w sondażach. Wybory wykazały też - jak twierdzi Curtice - potencjalną słabość torysów na południu kraju.

O mandacie w londyńskim okręgu Uxbridge and South Ruislip zdecydowała różnica 495 głosów. Po dwukrotnym przeliczeniu oddanych w tym okręgu głosów ogłoszono, że Steve Tuckwell z Partii Konserwatywnej zdobył ich 13 965, a Danny Beales z Partii Pracy 13 470.

Z okręgu Uxbridge and South Ruislip do Izby Gmin kandydował Boris Johnson, który niedawno zrzekł się mandatu i ogłosił odejście z polityki.

Pozostało 84% artykułu
Polityka
Wskazany przez Trumpa kandydat na prokuratora generalnego rezygnuje
Polityka
Anna Słojewska: Europejski nurt skręca w prawo
Polityka
Dlaczego Donald Trump jest syjonistą? „Za wsparciem USA dla Izraela stoi lobby, ale nie żydowskie”
Polityka
Międzynarodowy Trybunał Karny wydał nakaz aresztowania Beniamina Netanjahu
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Polityka
Szef WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus prosto ze szczytu G20 trafił do szpitala