Utrata funkcji wicepremiera przez ministrów: Mariusza Błaszczaka, Piotra Glińskiego, Jacka Sasina i Henryka Kowalczyka wiąże się nie tylko z odebraniem możliwości kierowania pracami Rady Ministrów i utratą prestiżu, ale również z pozbawieniem przysługujących przywilejów i... pieniędzy.
Wicepremier Jarosław Kaczyński bez ochrony w rządzie
Zdymisjonowani wicepremierzy stracą całodobową ochronę funkcjonariuszy Służby Ochrony Państwa. Jak ustaliliśmy, będzie ona utrzymywana tylko miesiąc od dymisji, a więc do 21 lipca. – Potem ministrowie będą musieli korzystać z własnych zasobów transportowych, jakie mają do dyspozycji w resorcie. Chyba że szef MSWiA przyzna im ochronę – mówi nam osoba znająca kulisy sprawy. Na razie takie decyzje nie zostały wydane. Szef MSWiA może przyznać ochronę SOP osobie spoza listy ustawowej tylko w wyjątkowych sytuacjach „ze względu na dobro państwa” (ostatnio taką decyzję wydał wobec Donalda Tuska, szefa PO, z powodu realnej sytuacji zagrożenia życia i zdrowia).
Czytaj więcej
Na wtorkowym posiedzeniu rządu miejsce u szczytu stołu obrad, obok premiera Mateusza Morawieckiego, zajął wicepremier Jarosław Kaczyński. Zaskoczenia nie krył m.in. były premier, Leszek Miller.
Jak dowiedziała się „Rzeczpospolita”, Jarosław Kaczyński, który ponownie objął stanowisko jedynego wicepremiera, 21 czerwca ponownie odmówił ochrony SOP – od lat korzysta z prywatnej firmy ochroniarskiej Grom Group, która jest opłacana z subwencji partyjnych. Szefowi MON Mariuszowi Błaszczakowi ochronę zapewnia Żandarmeria Wojskowa.
Utrata ochrony SOP to nie wszystko. Wicepremierzy posiadali w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów swoje gabinety wraz z zapewnioną obsługą sekretaryjną, a także gabinety polityczne.