Według danych ukraińskiego Ministerstwa Kultury Rosjanie do tej pory zniszczyli lub uszkodzili ponad 550 obiektów historycznych. Kijów jest zdania, że jest to celowa akcja, w dodatku nasilająca się.
Do końca ubiegłego roku naliczono 240 całkowicie zburzonych lub uszkodzonych zabytkowych budynków i kompleksów architektonicznych. Drugie tyle Rosjanie zniszczyli już w tym roku. Oprócz tego zrujnowano jeszcze około tysiąca instytucji kulturalnych: klubów, bibliotek czy szkół artystycznych.
Płonąca biblioteka
Już na samym początku wojny współpracownicy prezydenta Wołodymyra Zełenskiego przestrzegli dyrektorkę znajdującej się w centrum stolicy Katedry św. Zofii (Sofijiwskij Sobor), że według ich informacji Rosjanie będą próbowali zbombardować zabytek. Przestraszeni pracownicy katedry-muzeum zaczęli szukać pomocy w książkach opisujących, jak ratowano zabytki w czasie drugiej wojny światowej. Postępując zgodnie z ówczesnymi instrukcjami, ułożyli w muzeum barykady z worków z piaskiem i pochowali najcenniejsze eksponaty.
Chaotyczne i masowe ostrzały artyleryjskie uczyniły ogromne spustoszenia w architektonicznych zabytkach miast szturmowanych przez Rosjan, m.in. Mariupola, Charkowa czy Czernihowa. Mariupol cały legł w gruzach, ale i milionowa charkowska metropolia poniosła ogromne straty. Rosjanie trafili i zniszczyli część historycznych budynków w centrum. Podobnie w Czernihowie, gdzie jednak ukraińscy żołnierze z dumą opowiadają, że udało się ochronić najważniejsze zabytki pochodzące jeszcze z okresu wczesnego średniowiecza. Spłonęła jednak obwodowa biblioteka zajmująca zabytkowy, XIX-wieczny budynek.
– Rosja wyzywająco narusza zasady prowadzenia wojny – mówi ukraiński ombudsman Dmytro Łubiniec.