Jak Rosja chciała osłabić kraje bałtyckie? Tajne dokumenty Kremla

Serwis frontstory.pl dotarł do dokumentów, które ujawniają, jak Rosja chciała wpływać na Estonię, Łotwę i Litwę. Jak z nich wynika, dla każdego z krajów stworzono osobne dokumenty, w których wymieniono „strategiczne cele Federacji Rosyjskiej” oraz to, z jakimi ewentualnie zagrożeniami będzie musiał mierzyć się Kreml.

Publikacja: 26.04.2023 10:13

Jak Rosja chciała osłabić kraje bałtyckie? Tajne dokumenty Kremla

Foto: AFP

adm

Serwis frontstory.pl dotarł do dokumentów, które mówią, w jaki sposób Kreml planował wpływać na Estonię, Łotwę oraz Litwę. Zespół polskich dziennikarzy przeanalizował pochodzące z Rosji dokumenty wraz z dziennikarzami szwedzkiego Expressen, centrum Dossier z Wielkiej Brytanii, łotewskiego centrum śledczego Re:Baltica, litewskiej LRT, amerykańskiego Yahoo News, niemieckich Süddeutsche Zeitung, WDR, NDR i ukraińskiego Kyiv Independent.

Jak wynika z informacji, do których dotarł serwis frontstory.pl, dla każdego z krajów bałtyckich Rosja miała stworzyć dwa osobne dokumenty. W pierwszym z nich wymieniono „strategiczne cele Federacji Rosyjskiej”, a w drugim nakreślono, z jakimi ewentualnie zagrożeniami będzie musiał mierzyć się Kreml. 

Dokumenty miały powstać jesienią 2021 roku w administracji Putina, w departamencie współpracy transgranicznej, w której osoby z rosyjskich służb opracowują strategie utrzymania bądź wyniesienia do władzy przyjaznych Kremlowi sił politycznych, „ochrony języka rosyjskiego” oraz osłabiania nastrojów prozachodnich w krajach sąsiadujących z Rosją.

Frontstory.pl podkreśla, że cele wobec każdego z krajów bałtyckich podzielone są na trzy części. Są to cele polityczne, wojskowe oraz te związane z bezpieczeństwem, cele gospodarcze oraz cele społeczne. W analizie zwrócono uwagę, które cele były krótkoterminowe (do 2022 r.) bądź średnioterminowe (do 2025 r.), a które długoterminowe (do 2030 r).

Czytaj więcej

Kreml: Kraje bałtyckie, Polska chcą pogłębienia konfrontacji Zachodu z Rosją

Jakie plany ma Kreml wobec Estonii, Łotwy i Litwy?

Serwis frotstory.pl pisze, że pierwszym celem dokumentu, który dotyczył Estonii była „budowa pragmatycznych stosunków dwustronnych opartych na priorytecie interesów gospodarczych Federacji Rosyjskiej, pozycji rodaków i statusu języka rosyjskiego w Estonii”. Kolejny miał zaś stworzyć warunki do „osłabienia wpływów państw zachodnich w sferach wojskowo-politycznej, gospodarczej i społecznej Estonii”. Ostatnim celem było „dyskredytowanie antyrosyjskiej działalności Estonii w przestrzeni postsowieckiej (przede wszystkim w ramach programu Partnerstwa Wschodniego) oraz kształtowanie pozytywnego wizerunku Rosji, osłabianie „nastrojów rusofobicznych” i wzmocnienie eurosceptycyzmu.

Jak czytamy na frotstory.pl, jeśli chodzi o cele krótkoterminowe wobec Estonii, wymieniono między innymi: wywoływanie prorosyjskich nastrojów w społeczeństwie i wśród elit, ograniczanie wpływów sił nacjonalistycznych oraz tworzenie nowych stowarzyszeń i organizacji promujących współpracę z Rosją. Innym z celów, który wymieniono w dokumencie, jest także wpływanie na opinię publiczną, zwracanie jej przeciwko NATO oraz „tworzenie stabilnych prorosyjskich grup wpływu w estońskich elitach politycznych, wojskowych i biznesowych”.

Według informacji, do 2030 roku Kreml chce także „przywrócić stosunki” między Rosją a Estonią, „wspierać polityków, którzy chcą rozwijać stosunki estońsko-rosyjskie”, „powstrzymać dyskryminację ludności rosyjskojęzycznej w Estonii” i wspierać prorosyjskie grupy wpływu.

Czytaj więcej

Państwa bałtyckie na rosyjskim celowniku

Cele Kremla wobec Łotwy i Litwy podobne do tych wobec Estonii

Plany Rosji mają przewidywać też wpływanie na politykę Estonii, Łotwy i Litwy poprzez przedsiębiorców, a konkretnie poprzez „pracę z estońskimi biznesmenami, by wyjaśnić gotowość Rosji do otwarcia dla nich rynku rosyjskiego, pod warunkiem, że Tallin zmieni swoją politykę zagraniczną na bardziej promoskiewską”. W innym fragmencie wspomniano o „tworzeniu trwałych prorosyjskich grup wpływu wśród elit gospodarczych Estonii”.

Jeżeli chodzi o sferę społeczną, cele Moskwy obejmują między innymi promocję kultury rosyjskiej, zachowanie rosyjskojęzycznego szkolnictwa w Estonii i Łotwie oraz „kształcenie utalentowanej rosyjskojęzycznej młodzieży na rosyjskich uniwersytetach”.

Wśród celów średnioterminowych wymieniono stworzenie korzystnego dla Rosji zaplecza informacyjnego, pracę ze środowiskami kulturalnymi i przedstawicielami społeczeństwa obywatelskiego, „pragmatycznie nastawionymi do Rosji”. Celami długoterminowymi było zaś wzmocnienie rosyjskich mediów, ochrona zabytków i „wspólne podejście do interpretacji historii”.

Jak pisze frontstory.pl, cele Kremla wobec Łotwy i Litwy są podobne do tych wobec Estonii. Pada tu między innymi pomysł o „uniemożliwieniu utworzenia baz NATO” w tych krajach.

Jednym z celów w Łotwie jest też wprowadzenie języka rosyjskiego jako urzędowego oraz wywieranie wpływu poprzez regionalne instytucje – na przykład Radę Państw Morza Bałtyckiego. Jak czytamy, plan przewiduje również utworzenie szkoły przy rosyjskiej misji dyplomatycznej w Łotwie.

Jeśli chodzi o plan wobec Litwy, to nastawiony jest on przede wszystkim na cele wojskowe – przewiduje się tu uniemożliwienie wprowadzenia systemów obrony powietrznej i/lub przeciwrakietowej średniego zasięgu czy też zmniejszenie obecności jednostek NATO. Autorzy dokumentu mieli wspomnieć też o konieczności ograniczenia wsparcia Litwy dla rosyjskiej opozycji.

Jakie zagrożenia widzi Rosja?

Militaryzacja, sankcje, „fałszowanie historii” oraz „tłumienie rosyjskiego języka, kultury i edukacji – to zagrożenia, jakie Rosja widzi dla swoich celów w krajach bałtyckich. Zwrócono także uwagę na dwa inne – pracę Centrów Doskonalenia NATO w Tallinie i Rydze oraz odłączenie się państw bałtyckich od systemu sieci energetycznej BRELL – wspólnego systemu elektroenergetycznego Białorusi, Rosji, Estonii, Łotwy i Litwy.

Jak podkreślono, gdyby Rosja dokonała awaryjnego oddzielenia kraje bałtyckie byłyby „technicznie i prawnie zdolne do podłączenia się do europejskiego systemu w ciągu kilku godzin”. „Z dokumentów wynika, że Rosja postrzega taki scenariusz jako zagrożenie. Być może z tego powodu odwołała planowany test separacji Kalinigradu” – czytamy w serwisie frotstory.pl.

Rosjanie jako zagrożenie dla realizacji swoich celów wymieniają także Centrum Współpracy i Doskonalenia w zakresie Cyberobrony oraz Centrum Eksperckie Komunikacji Strategicznej NATO (StratCom). Są to centra badawcze, a nie instytucje wojskowe.

Serwis frontstory.pl dotarł do dokumentów, które mówią, w jaki sposób Kreml planował wpływać na Estonię, Łotwę oraz Litwę. Zespół polskich dziennikarzy przeanalizował pochodzące z Rosji dokumenty wraz z dziennikarzami szwedzkiego Expressen, centrum Dossier z Wielkiej Brytanii, łotewskiego centrum śledczego Re:Baltica, litewskiej LRT, amerykańskiego Yahoo News, niemieckich Süddeutsche Zeitung, WDR, NDR i ukraińskiego Kyiv Independent.

Jak wynika z informacji, do których dotarł serwis frontstory.pl, dla każdego z krajów bałtyckich Rosja miała stworzyć dwa osobne dokumenty. W pierwszym z nich wymieniono „strategiczne cele Federacji Rosyjskiej”, a w drugim nakreślono, z jakimi ewentualnie zagrożeniami będzie musiał mierzyć się Kreml. 

Pozostało 89% artykułu
Polityka
Donald Trump zmienia plany. Nie dojdzie do spotkania z Andrzejem Dudą
Polityka
Wybory prezydenckie w USA. Grupa republikanów: Trump nie nadaje się na prezydenta
Polityka
Izrael twierdzi, że Iran chciał dokonać zamachu na Beniamina Netanjahu
Polityka
Nietypowa próba rakietowa Korei Północnej. Pociski spadły na terytorium kraju
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Polityka
Brandenburgia przed wyborami. Los kanclerza Scholza zależy od wyniku AfD?