Jak powiedział w rozmowie z Radiem Zet minister rolnictwa Robert Telus, „prawo unijne nie pozwala wprowadzać pewnych rzeczy”. - Ale my robimy to troszkę na pograniczu, żeby zmusić Unię do zmiany prawa - dodał. Zdaniem ministra „wszystko idzie w dobrym kierunku”. Zapytany, czy świadomie łamane jest prawo unijne, polityk powiedział: „Szukamy takich rozwiązań, żeby UE zauważyła, że trzeba regulacji, które pozwolą, by produkty ukraińskie nie zostawały w Polsce”. - Byłem bardzo blisko porozumienia z Ukrainą, ale chciałem, żeby UE zobaczyła, że to problem nas wszystkich, bo gdybyśmy to załatwili sami bez UE, to Unia dalej by tego problemu nie widziała. Chciałem, żeby UE otworzyła oczy - zaznaczył.
Kiedy politykowi powiedziano, że na początku marca Henryk Kowalczyk mówił o plombowaniu ukraińskiego zboża, Telus stwierdził, że plomby te zastosowano. Dodał jednocześnie, że „prawo unijne mówi, że jeśli wjedzie towar na teren UE, to każdy przewoźnik może pojechać do pierwszej agencji celnej i sobie przekwalifikować miejsce dostawy zboża”. - Wprowadzamy takie zapisy, że przeprowadzamy tranzyt pod eskortą samochodów, żeby nie zatrzymywały się te samochody - powiedział Telus. Jak dodał, będzie to eskorta Agencji Celnej. - Będą składać kilka samochodów i będą eskortować do przeznaczonego miejsca - wyjaśnił, zaznaczając, że jeśli jakaś firma będzie chciała złamać, oszukać, to Ukraina nie da licencji takiej firmie na wywóz zboża.
Jak przyznał minister, bardzo dobrze zna się z unijnym komisarzem ds. rolnictwa Januszem Wojciechowskim. - Jestem w kontakcie z panem Wojciechowskim, mieszkamy w sąsiednich powiatach, jesteśmy kolegami od zawsze - powiedział w Radiu Zet. Polityk zapewnił również, że w sprawie ukraińskich produktów jest „na łączach” z komisarzem. - Bronię go, bo współpracujemy i dużo mi podpowiada w tej kwestii - podkreślił. Robert Telus zapytany został także o Donalda Tuska, który chce dymisji Wojciechowskiego. - Tzw. król Europy, który miał wszystko, wszystkie narzędzia i on mówi, żeby się podał do dymisji komisarz, który tak dużo robił w Polsce - stwierdził.
Zdaniem polityka Bruksela na pewno nie nałoży na Polskę kar. - A nawet, nie do końca się nad tym zastanawiałem. Interes Polaków i rolnictwa jest dla mnie ważniejszy - powiedział Robert Telus.
Czytaj więcej
Wprowadzone zostaną rozwiązania, które zagwarantują, że żadna tona zboża z Ukrainy nie zostanie w Polsce, że towary z Ukrainy będą przewożone przez Polskę tranzytem - zadeklarował minister rolnictwa Robert Telus po rozmowach ze stroną ukraińską. Transporty mają być konwojowane, wprowadzone mają zostać plomby z systemem GPS.