- Świadek w sądzie, jeżeli mówi nieprawdę, to grożą mu trzy lata więzienia. Natomiast panowie dżentelmeni, którzy kłamią, oszukują, farbują się w inny kolor, nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za kłamstwa. Jak to w ogóle jest? - takie pytanie 19 marca na spotkaniu z wyborcami usłyszała minister klimatu i środowiska Anna Moskwa.
- To jest bardzo dobre pytanie. My niestety nie możemy odebrać paszportów tym, którzy w Brukseli kłamią i działają przeciwko Polsce - odparła. - Nie ma takiego narzędzia, ono byłoby niezgodne z prawem europejskim, chociaż pewnie wielu z nas taką pokusę by miało, bo jeżeli ktoś jedzie za granicę i szczuje przeciwko swojemu państwu, to pytanie, czy jest jeszcze godzien, żeby stać pod biało-czerwoną flagą - dodała.
Czytaj więcej
Po siedmiu miesiącach od zdymisjonowania Głównego Inspektora Ochrony Środowiska Michała Mistrzaka, minister klimatu i środowiska Anna Moskwa powołała na to stanowisko Krzysztofa Gołębiewskiego.
- Nie widzę tego w innych państwach. To jest ta nasza zła, paskudna, opozycyjna specyfika, ale bierzemy na warsztat do przemyślenia - oświadczyła. - Przekażę panu ministrowi (sprawiedliwości Zbigniewowi - red.) Ziobrze, żeby przemyślał jakieś instrumenty prawne dla tych, którzy szkalują Polskę - zadeklarowała Anna Moskwa.
Minister klimatu zaznaczyła przy tym, że "oczywiście mamy wszyscy wolny dostęp do sądów, możemy złożyć indywidualny wniosek". - Ale rozumiem, że pan mówi o czymś skutecznym, automatycznym, co by zadziałało - zwróciła się do swego rozmówcy.