Emilewicz: Nie mam sobie nic do zarzucenia, kiedy patrzę w lustro

- Jeżeli chodzi o całą formację, to nie popełnia błędów ten, kto nic nie robi. Jeżeli zdarzają się wypadki, w których dzieje się coś niewłaściwego, konsekwencje takiego czynu są natychmiast wyciągane. Po ośmiu latach to jest słabość ludzka. Aparat państwowy, większość parlamentarna to jest bardzo duże obciążenie - powiedziała w TVN24 posłanka klubu parlamentarnego PiS Jadwiga Emilewicz.

Publikacja: 04.04.2023 10:51

Emilewicz: Nie mam sobie nic do zarzucenia, kiedy patrzę w lustro

Foto: Fotorzepa

adm

Była wicepremier i była polityk Porozumienia Jadwiga Emilewicz zapytana została w TVN24 o to, dlaczego nie należy do partii i jako bezpartyjna posłanka zasiada w klubie parlamentarnym PiS. - Kiedy się człowiek angażuje bardzo mocno w duży projekt polityczny, jakim jest partia polityczna, angażuje w to swój czas, energię i intelekt, to kiedy ten proces się rozpada, to potem jest trudniej - powiedziała. 

Emilewicz mówiła również o nastrojach w obozie partii rządzącej podczas roku wyborczego. - Dzisiaj dostrzegam powiew dużego optymizmu. Biorąc pod uwagę jakość debaty wyborczej - bo jesteśmy już w pełni rozpędzonej nieformalnej kampanii wyborczej - dobrze się w niej czujemy jako politycy Zjednoczonej Prawicy - stwierdziła. - Wszyscy się spotykamy z ludźmi, a po drugie opozycja naprawdę nie ma nic ciekawego do zaproponowania. Oczywiście ciągle jeszcze 200 dni w kampanii. To jest epoka lodowcowa - dodała. 

Emilewicz odniosła się także do dawnych zapisów koalicyjnych pomiędzy PiS a Porozumieniem w związku z ujawnioną przez tvn24.pl umową pomiędzy PiS a Partią Republikańską. - Kwestie programowe zostały uzgodnione najpierw w 2015 roku, potem w 2019 roku, i dla tych ugrupowań oraz formacji, które po Porozumieniu zostały, czyli z jednej strony OdNowa Marcina Ociepy, a z drugiej Partia Republikańska Adama Bielana, kurs programowy się nie zmienił, dlatego odeszli z Porozumienia - powiedziała. - Natomiast kwestia tego, na jakich zasadach współpracujemy dalej, jest rzeczą normalną w umowach koalicyjnych - dodała. 

Czytaj więcej

Emilewicz: Jestem urzeczona tym, że Tusk jest urzeczony polityką PiS

Zapytana o zapisy konkretnych stanowisk w umowie – na przykład dwie posady w biurze parlamentarnym w Brukseli – Emilewicz stwierdziła, iż "tego typu kwestie także są uzgadniane, może nie zawsze są zapisywane w dokumentach programowych". Posłanka jednocześnie zaznaczyła, także, że "nie pamięta tego z dokumentów programowych Porozumienia". - Na pewno w 2015 ani 2019 roku tego typu zapisów o uposażeniach nie było, natomiast oczywiście były zapisy dotyczące obszarów odpowiedzialności, za które brało odpowiedzialność Porozumienie - podkreśliła. 

Emilewicz mówiła też w tym kontekście o moralnym standardzie rządów, który obiecywał rząd Zjednoczonej Prawicy w 2015 roku. Emilewicz stwierdziła, że "kiedy wstaje codziennie rano, myje się i staje w łazience przed lustrem, to nie ma sobie nic do zarzucenia". - Jeżeli chodzi o całą formację, to nie popełnia błędów ten, kto nic nie robi. Jeżeli zdarzają się wypadki, w których dzieje się coś niewłaściwego, konsekwencje takiego czynu są natychmiast wyciągane. Po ośmiu latach to jest słabość ludzka. Aparat państwowy, większość parlamentarna to jest bardzo duże obciążenie - oceniła posłanka. 

Polityk skomentowała także sprawę willi plus. - A czy to jest program korupcyjny? - pytała. - Zostały w sposób niewłaściwy rozdystrybuowane środki? Możemy się zastanawiać nad tym, czy politycznie podjęta decyzja była właściwa - dodała.

Była wicepremier i była polityk Porozumienia Jadwiga Emilewicz zapytana została w TVN24 o to, dlaczego nie należy do partii i jako bezpartyjna posłanka zasiada w klubie parlamentarnym PiS. - Kiedy się człowiek angażuje bardzo mocno w duży projekt polityczny, jakim jest partia polityczna, angażuje w to swój czas, energię i intelekt, to kiedy ten proces się rozpada, to potem jest trudniej - powiedziała. 

Pozostało 88% artykułu
Polityka
Nieoficjalnie: Karol Nawrocki kandydatem PiS w wyborach. Rzecznik PiS: Decyzja nie zapadła
Polityka
List Mularczyka do Trumpa. Polityk PiS napisał m.in. o reparacjach od Niemiec
Polityka
Zatrzymanie byłego szefa ABW nie tak szybko. Sądowa batalia trwa
Polityka
Sikorski: Zapytałbym Błaszczaka, dlaczego nie znalazł rakiety, która spadła obok mojego domu
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Polityka
Sondaż: Przemysław Czarnek, Karol Nawrocki, Tobiasz Bocheński? Kto ma szansę na najlepszy wynik w wyborach?