Konfederacja z własną strategią na kampanię do Sejmu

Mocny wynik dwucyfrowy – to zdaniem naszych rozmówców z Konfederacji cel ugrupowania na jesienne wybory parlamentarne.

Publikacja: 04.04.2023 03:00

Konfederacja z własną strategią na kampanię do Sejmu

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

Poniedziałek, start nowego tygodnia w polityce. Warszawę elektryzuje informacja o wizycie prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Konfederacja organizuje konferencję prasową w Sejmie. Tematem jest rolnictwo – i prezentacja tzw. „Piątki Konfederacji dla rolników” – zestawu postulatów opartych na uproszczeniu procedur, walce z biurokracją kierowanych do przedsiębiorców na wsi. Nazwa to oczywiście nawiązanie do „piątki dla zwierząt” – ustawy, która w 2020 roku wywołała tąpnięcie notowań PiS na wsi oraz pęknięcie w samym klubie PiS. Teraz Konfederacja – której politycznym silnikiem jest sojusz Krzysztofa Bosaka ze Sławomirem Mentzenem – chce spróbować sięgnąć po głosy rolników, przedsiębiorców na wsi, którzy są rozczarowani postawą rządu wobec importu zboża z Ukrainy.

Nasi rozmówcy z Konfederacji podkreślają, że celem jesienią jest osiągnięcie mocnego, dwucyfrowego wyniku. – To oznacza 15 proc. lub nawet więcej – przekonuje jeden z naszych informatorów. I dodaje, że punktem zwrotnym dla Konfederacji było między innymi rozejście się z partią Wolnościowcy (Artur Dziambor, Jakub Kulesza, Dobromir Sośnierz) i uzyskanie przez to większej sprawności operacyjnej, również jeśli chodzi o tworzenie list do Sejmu.

Czytaj więcej

"Piątka Konfederacji": Ugrupowanie Bosaka i Mentzena chce iść po głosy rolników

Co dziś tworzy strategię Konfederacji? To kilka zasad. Pierwsza z nich – próba wyjścia z tego, co jeden z naszych informatorów określa jako „problem radykalizmu”. Konfederacja unika i będzie teraz unikać haseł zarówno uderzających w sprawę wojny w Ukrainie, jak i kwestii unijnych, zwłaszcza wyjścia z UE jako takiego. To samo dotyczy również spraw światopoglądowych. Bo jeden z naszych rozmówców przyznaje, że w wielkomiejskim, liberalnym pod względem gospodarczym obecnym i potencjalnym elektoracie Konfederacji radykalne kwestie światopoglądowe są odstraszające. Obserwatorzy zauważyli już, że od kilku miesięcy Konfederacja inaczej niż na początku wojny ustawia się wobec jej przebiegu. – Punktowa krytyka tego, co się dzieje w Polsce, mieści się w parametrach tego, co planujemy. Tak jak w sprawie zboża. Ale będziemy jednocześnie wspierać Ukrainę jako taką w jej wojnie z agresją Rosji – zastrzega jeden z naszych rozmówców. To samo podejście dotyczy UE – krytyka biurokracji, ale bez nawoływania do wyjścia z Unii.

Politycy Konfederacji, z którymi rozmawialiśmy, odnotowują również, że przestrzeń polityczną swoimi propozycjami – zwłaszcza we wspominanym wcześniej wielkomiejskim – tworzy po części największa partia opozycyjna i jej kolejne deklaracje, m.in. propozycja Donalda Tuska dotycząca „babciowego”.

Konfederacja ma też częściowo gotowe listy wyborcze, a przynajmniej „jedynki”. W tym roku zakończyły się budzące kontrowersje prawybory w ramach Nowej Nadziei, partii Sławomira Mentzena. Wyłoniły połowę „jedynek” z 41 okręgów wyborczych. Prawybory były zresztą jedną z przyczyn odejścia z Konfederacji partii Wolnościowcy.

Tymczasem opozycja w Sejmie nie zamierza pozostać obojętna wobec dobrych notowań Konfederacji. W tym mieści się przede wszystkim eksponowanie wcześniejszych deklaracji Sławomira Mentzena, w tym tych dotyczących spraw światopoglądowych oraz tzw. 100 ustaw Mentzena.

A co na to wszystko nasi rozmówcy z Konfederacji? Cytują poniedziałkową rozmowę z prof. Leszkiem Balcerowiczem w Radiu ZET, w której przyznał wprost, że „najwięcej nacisku na wolność gospodarczą” znajduje obecnie w Konfederacji.

Balcerowicz jednocześnie we wspomnianej rozmowie mocno skrytykował obecne podejście PO do gospodarki, zwłaszcza ściganie się z PiS na kolejne obietnice w tej sferze polityki.

Poniedziałek, start nowego tygodnia w polityce. Warszawę elektryzuje informacja o wizycie prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Konfederacja organizuje konferencję prasową w Sejmie. Tematem jest rolnictwo – i prezentacja tzw. „Piątki Konfederacji dla rolników” – zestawu postulatów opartych na uproszczeniu procedur, walce z biurokracją kierowanych do przedsiębiorców na wsi. Nazwa to oczywiście nawiązanie do „piątki dla zwierząt” – ustawy, która w 2020 roku wywołała tąpnięcie notowań PiS na wsi oraz pęknięcie w samym klubie PiS. Teraz Konfederacja – której politycznym silnikiem jest sojusz Krzysztofa Bosaka ze Sławomirem Mentzenem – chce spróbować sięgnąć po głosy rolników, przedsiębiorców na wsi, którzy są rozczarowani postawą rządu wobec importu zboża z Ukrainy.

Polityka
Nieoficjalnie: Karol Nawrocki kandydatem PiS w wyborach. Rzecznik PiS: Decyzja nie zapadła
Polityka
List Mularczyka do Trumpa. Polityk PiS napisał m.in. o reparacjach od Niemiec
Polityka
Zatrzymanie byłego szefa ABW nie tak szybko. Sądowa batalia trwa
Polityka
Sikorski: Zapytałbym Błaszczaka, dlaczego nie znalazł rakiety, która spadła obok mojego domu
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Polityka
Sondaż: Przemysław Czarnek, Karol Nawrocki, Tobiasz Bocheński? Kto ma szansę na najlepszy wynik w wyborach?