PO, PiS i Konfederacja nie ujawniają niskich wpłat od wyborców

Wpłat poniżej 10 tys. zł rocznie od wyborcy nie trzeba ujawniać. Ale korzystają z tego tylko PO, PiS i Konfederacja.

Publikacja: 30.03.2023 03:00

PO Donalda Tuska inaczej niż Nowa Lewica Włodzimierza Czarzastego nie uzupełnia rejestrów wpłat

PO Donalda Tuska inaczej niż Nowa Lewica Włodzimierza Czarzastego nie uzupełnia rejestrów wpłat

Foto: Jacek Domiński/REPORTER

„Pełna jawność i przejrzystość w źródłach finansowania partii politycznych, jak i poszczególnych wydatków partii” – tak minister finansów uzasadniał wejście w życie w lipcu ubiegłego roku obowiązkowego rejestru wpłat i umów dla wszystkich 97 partii politycznych zarejestrowanych w Polsce. Musi być on dostępny w internecie i na bieżąco aktualizowany.

Czytaj więcej

Tajne finanse prorosyjskiej partii

Puste rejestry wpłat

Wszystkie najważniejsze ugrupowanie go utworzyły i prowadzą, problem w tym, że w przypadku Platformy Obywatelskiej i Konfederacji rejestry wpłat są puste. „Brak wpłat przekraczających w jednym roku kwotę 10 000 złotych” – podaje na stronie Konfederacja. PO również ten finansowy próg, wynikający z art. 25 ustawy o partiach politycznych podaje jako uzasadnienie do niewpisywania darowizn na partię. Okazuje się, że jest to zgodne z prawem. „Partie są zobowiązane do prowadzenia i bieżącego aktualizowania rejestru wpłat, który jest zbiorczym zestawieniem informacji o środkach finansowych przekazywanych partiom przez obywateli polskich mających stałe miejsce zamieszkania na terenie Rzeczypospolitej Polskiej. W rejestrze tym zamieszcza się informacje o wpłatach od danej osoby dokonującej wpłaty na rzecz danej partii politycznej w kwocie przekraczającej w jednym roku 10 000 zł, z wyłączeniem składek członkowskich” – wyjaśnia nam Krajowe Biuro Wyborcze.

Jednak inne liczące się partie ujawniają nawet niskie datki. W rejestrze wpłat Polski 2050 są darczyńcy z kwotami 200 czy 300 zł lub 5 tys. zł, podobnie PSL – wykazał zaledwie dwie wpłaty od jednego darczyńcy z Katowic, każda po 1 tys. zł. Nowa Lewica ujawniła w BIP na liście 37 wpłat, wśród których znajdują się zarówno takie jak 10 tys. zł, jak i 900 zł. PiS umieścił w rejestrze najwięcej wpłat – 54 w 2022 r. i 13 w 2023 r. (małych kwot nie ujawnia). Są to bardzo wysokie kwoty – maksymalne jakie osoba może wpłacić na konto partii. Zresztą są one też najciekawsze dla opinii publicznej, bo płacą je usadowieni na lukratywnych stanowiskach w spółkach polityczni nominanci. Pochodzą m.in. od Daniela Obajtka (prezes PKN Orlen), Ryszarda Wasiłka, wiceprezesa PGE czy Ernesta Bejdy (były szef CBA, dziś w PZU). Krzysztof Sobolewski, sekretarz PiS: – Stosujemy próg, bo tak stanowi prawo.

Wpływ na politykę

– Pieniądze publiczne powinny być szanowane i wydawane przejrzyście. My nie mamy nic do ukrycia i od początku było dla nas jasne że podajemy wszystko – mówi Krzysztof Gawkowski, poseł Lewicy.

Szymon Osowski z Watchdog Polska, która od lat walczy o większą jawność życia publicznego, w tym finansów partii, spodziewał się, że największe partie nie będą tak przejrzyste, jakbyśmy chcieli. – Właśnie to z PO i PiS od lat walczyliśmy w sądach, jeśli chodzi o ich partyjne finanse, w tym dostęp do wyciągów bankowych i w tym przypadku, jak widać, panuje u nich ponadpartyjna zgoda – ujawniamy absolutne minimum. To szkodliwe dla wizerunku partii, która twierdzi że jej fundamentem jest demokracja. Transparentność działania i funduszy polityków jest celem demokracji – ocenia Osowski. Podkreśla, że na przestrzeni ostatnich lat zmieniło się podejście Lewicy czy PSL.

Jan Grabiec, rzecznik PO zapewnia, że partia niczego nie chce ukrywać. – Działamy zgodnie z prawem, taki próg zakreślił ustawodawca – podkreśla poseł Grabiec. I zapewnia: – Lada dzień w rejestrze PO pojawią się dane dwóch osób, które dokonały wpłat po 50 tys. zł w ciągu ostatnich kilku dni. Mamy też ok. tysiąca wpłat kwot niskich, średnio to ok. 200 zł. uruchomiliśmy zakładkę na stronie do wpłat, zachęcamy, by wspierać naszą prekampanię – dodaje.

Dlaczego jawność umów czy wpłat jest taka istotna?

– Bo w nich można dostrzec powiązania, które mają wpływ na politykę. Poza tym partie muszą corocznie składać sprawozdania finansowe w PKW z każdą, nawet najmniejszą wpłatą, więc to nie jest tak, że kwoty poniżej 10 tys. zł gdzieś giną. Są one dostępne dla wszystkich, ale oczywiście to nie tylko dane spóźnione, ale jeszcze trzeba o nie wystąpić – dodaje Osowski.

Od nowego roku jawność umów powyżej 500 zł ma objąć cały sektor finansów publicznych, a więc urzędy, samorządy, administrację. – To będzie kapitalna rzecz w kwestii transparentności publicznych środków. Ma być do tego specjalna wyszukiwarka, którą tworzy resort finansów. Myślę, że to będzie prawdziwa rewolucja – dodaje Osowski.

„Pełna jawność i przejrzystość w źródłach finansowania partii politycznych, jak i poszczególnych wydatków partii” – tak minister finansów uzasadniał wejście w życie w lipcu ubiegłego roku obowiązkowego rejestru wpłat i umów dla wszystkich 97 partii politycznych zarejestrowanych w Polsce. Musi być on dostępny w internecie i na bieżąco aktualizowany.

Puste rejestry wpłat

Pozostało 92% artykułu
Polityka
Nieoficjalnie: Karol Nawrocki kandydatem PiS w wyborach. Rzecznik PiS: Decyzja nie zapadła
Polityka
List Mularczyka do Trumpa. Polityk PiS napisał m.in. o reparacjach od Niemiec
Polityka
Zatrzymanie byłego szefa ABW nie tak szybko. Sądowa batalia trwa
Polityka
Sikorski: Zapytałbym Błaszczaka, dlaczego nie znalazł rakiety, która spadła obok mojego domu
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Polityka
Sondaż: Przemysław Czarnek, Karol Nawrocki, Tobiasz Bocheński? Kto ma szansę na najlepszy wynik w wyborach?