Prezydent USA Joe Biden złożył niezapowiadaną wizytę w Kijowie. Podczas spotkania z Wołodymyrem Zełenskim zadeklarował dodatkowy pakiet pomocy wojskowej dla ukraińskiej armii.
Wizyta do ostatniej chwili była trzymana w tajemnicy. Samolot z Waszyngtonu wystartował w niedzielę nad ranem, choć oficjalnie Biały Dom informował, że prezydent opuści Stany Zjednoczone w poniedziałek.
Czytaj więcej
Podróż prezydenta Joe Bidena do Kijowa w poniedziałek była owiana tajemnicą. Związane jest to z poważnymi obawami dotyczącymi bezpieczeństwa w czasie wojny.
Po upływie kilku godzin od oficjalnego potwierdzenia przybycia Bidena do Kijowa, nie było komentarza ze strony rosyjskich władz.
Publicznie głos zabrał zastępca przewodniczącego Dumy Państwowej Michaił Szeremet. - To jest prowokacja, inaczej tego nie można nazwać. Wizyta na terytorium kraju będącego stroną konfliktu to wyzywający i rażący krok, który będzie miał bezlitosne konsekwencje dla reżimu w Kijowie - powiedział cytowany przez RIA Nowosti.