Według Mai Sandu, którą cytuje rosyjskojęzyczny mołdawski portal Newsmaker, plany Rosji mają przewidywać doprowadzenie do zmiany władzy w Kiszyniowie. Władze Ukrainy miały przekazać dokumenty, które dotyczą rosyjskich planów destabilizacji kraju. - Dokumenty, przekazane nam przez ukraińskich partnerów, zawierają konkretne miejsca i aspekty logistyczne organizacji tej działalności wywrotowej - stwierdziła.
Czytaj więcej
Natalia Gavrilița, mołdawska premier ogłosiła w piątek, że jej rząd podaje się do dymisji po burzliwych 18 miesiącach sprawowania władzy, naznaczonych wstrząsami gospodarczymi i boleśnie odczuwanymi przez Mołdawię skutkami wojny w sąsiedniej Ukrainie.
Jak zaznaczyła Sandu, ”plan zakłada również wykorzystanie osób spoza kraju do działań z użyciem przemocy”. - Materiały zawierają na przykład instrukcje dotyczące zasad wjazdu do Republiki Mołdawii dla obywateli Federacji Rosyjskiej, Białorusi, Serbii i Czarnogóry - powiedziała. Prezydent Mołdawii dodała także, że plan miał zostać zrealizowany przy współudziale współpracowników dwóch prorosyjskich biznesmenów: Iłana Szora i Władimira Płahotniuca. Mężczyźni zbiegli z Mołdawii i są obecnie poszukiwani za oszustwa finansowe.
Maia Sandu podkreśliła, że niezwykle istotne jest przyjęcie ustaw zwiększających uprawnienia Służby Wywiadu i Bezpieczeństwa (SIS) oraz prokuratury. Jak dodała, pozwoli to na "bardziej efektywne przeciwdziałanie ryzykom dla bezpieczeństwa kraju".