Prezydent zapowiedział, że nie podpisze nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym i skieruje ją do prewencyjnej kontroli przez Trybunał Konstytucyjny.
- Zależy mi na jak najszybszym uruchomieniu środków z Krajowego Planu Odbudowy, które są potrzebne do rozwoju polskiej gospodarki, dlatego nie zdecydowałem się na zawetowanie nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym - powiedział w wieczornym orędziu Andrzej Duda.
Czytaj więcej
Zależy mi na jak najszybszym uruchomieniu środków z Krajowego Planu Odbudowy, które są potrzebne do rozwoju polskiej gospodarki, dlatego nie zdecydowałem się na zawetowanie nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym - powiedział w wieczornym orędziu Andrzej Duda.
Decyzję prezydenta w piątek wieczorem na Twitterze komentowali politycy.
"Duda stchórzył i zdecydował, że decyzję w sprawie ustawy przeforsowanej przez PiS podejmie koleżanka Kaczyńskiego, o ile uda jej się przełamać opór ludzi Ziobry w TK. Pieniądze z KPO ich nie obchodzą. Grają z narodem w bambuko" - skomentował decyzję prezydenta poseł KO Mariusz Witczak.