W poniedziałek media nieoficjalnie informowały, że z Prawa i Sprawiedliwości odejdzie marszałek województwa śląskiego i troje radnych, co w konsekwencji spowoduje, że partia straci władze. Marszałek Jakub Chełstowski potwierdził później te doniesienia. - Nie ma opcji powrotu. Rezygnuję z członkostwa w PiS. Cztery lata temu było przejęcie przez PiS władzy przez transfer Wojciecha Kałuży, dzisiaj ja wychodzę - mówił.
Do sprawy odniósł się w rozmowie z Polsat News senator Krzysztof Kwiatkowski. - To jest historia, która ma rodowód regionalny, ale to jest ważny sygnał na całą Polskę - powiedział. - PiS od lat opiera swój wizerunek polityczny na tzw. sprawczości – wygrywamy po kolei wszystkie wybory, nie ma rzeczy niemożliwych. Z tego punktu widzenia to jest spektakularna porażka - dodał. - Biorąc pod uwagę jak PiS kilka lat temu zaangażowało się w organizację tej większości, wyciągnięcie słynnego radnego Wojciecha Kałuży, który wszedł do Sejmiku z listy Koalicji Obywatelskiej, można powiedzieć, że dzisiaj ta rzeczywistość ich dogania - zaznaczył. Jak stwierdził polityk, „teraz sytuacja się odwróciła”. - Osoby, które wchodziły z list PiS przechodzą na drugą stronę. Dokładnie tymi samymi narzędziami PiS budował swoją większość - zauważył. - W wymiarze ogólnopolskim pojawiła się rysa na wizerunku PiS, nie jest już tak sprawcze jak kiedyś, PiS przegrywa i może przegrać - podkreślił.
Czytaj więcej
Marszałek województwa śląskiego Jakub Chełstowski potwierdził swoje odejście z Prawa i Sprawiedliwości. Tłumaczy, że "nie po to zapisywał się do partii, by prowadzić antyunijną politykę".
Senator podczas rozmowy przyznał także, że będzie więcej niż jedna lista opozycji. - Będzie porozumienie obejmujące wszystkie środowiska opozycyjne do Senatu, ale do Sejmu, według mnie, będzie więcej niż jedna lista opozycyjna. Logika podpowiada mi, że będą to dwie albo trzy listy - powiedział Kwiatkowski. - Jeśli będą dwie listy to KO z Lewicą i PSL z Hołownią, a jeżeli będą trzy listy, to Lewica będzie sama, podobnie KO, a ruch Szymona Hołowni będzie współpracował z PSL - dodał. - Opozycja musi nie tylko wygrać, ale musi wygrać większością, która pozwoli na odrzucanie prezydenckiego weta - zaznaczył.
Kwiatkowski mówił również o negocjacjach z Brukselą ws. środków z KPO. W kuluarach coraz częściej można usłyszeć, że PiS miałoby zgodzić się na pełne wypełnienie kamieni milowych, tak jak chce tego KE. Zdaniem polityka, „PiS nie ma innego wyjścia, bo dłuższe przeciąganie sprawy funduszy europejskich, będzie skutkować tym, że my nie zdążymy wydać części tych pieniędzy". - Ponieważ dobrze życzę Polsce, to mam nadzieję, że szybko zrealizuje te "kamienie milowe” - zaznaczył. - Mam też nadzieję, że Zbigniew Ziobro, który w mojej ocenie jest ministrem szkodliwym dla interesów obywateli i interesów Polski, odejdzie z rządu - dodał i nazwał polityka „osobą, która zdemolowała wymiar sprawiedliwości”. - To nie jest partner do poważnej rozmowy, żeby się zastanawiać, jak to porządkować - ocenił Kwiatkowski.