Według najnowszego sondażu dotyczącego preferencji partyjnych, sporządzonego przez IBRiS na zlecenie „Rzeczpospospoliej”, zmniejszają się szanse Prawa i i Sprawiedliwości na zbudowanie po wyborach większości rządzącej.
To kolejne badanie, w którym deklarowana frekwencja wyborcza jest wysoka. W porównaniu np. z badaniem z końca września, tym razem frekwencja wzrasta o 2 pkt proc., do 52,2 proc: 38,5 proc. badanych deklaruje, że „zdecydowanie” pójdzie głosować, a 13,7 proc., że „raczej” podejmie taką decyzję. O 10 pkt proc. mniej wskazań niż we wrześniu to odpowiedzi na „nie”.
Czytaj więcej
Zlikwidowanie możliwości płacenia gotówką za towary i usługi to w dzisiejszych czasach bardzo groźne posunięcie - ocenił prezes PiS Jarosław Kaczyński mówiąc, że "musi być pewna ilość gotówki w obrocie".
Kolejność bez zmian
Miejsca zajmowane przez poszczególne partie nie zmieniły się. Prowadzi PiS z 33,7 proc. poparcia (wzrost o niecały punkt), druga jest KO – 27,6 proc. (wzrost o,9), Polska 2050 – 10,9 (wzrost o 1,3), Lewica 10,1 (wzrost o 0,8), PSL – 5,7 (spadek o 0,5) i Konfederacja (spadek o 0,2).
Wahania poparcia są więc nieznaczne. Jednak najważniejsza w powyborczych układankach jest zdolność do utworzenia większości rządzącej, a ta (zakładając, że wybory odbyłyby się teraz), staje się dla Zjednoczonej Prawicy coraz bardziej nieosiągalna.