Bagdad: Zamieszki w tzw. Zielonej Strefie. Rośnie liczba ofiar i rannych

Podczas starć, do których doszło w poniedziałek w dzielnicy rządowej w Bagdadzie, co najmniej 20 osób zginęło, a ponad 350 osób zostało rannych.

Publikacja: 30.08.2022 10:32

Bagdad: Zamieszki w tzw. Zielonej Strefie. Rośnie liczba ofiar i rannych

Foto: AFP

adm

Protesty, do których doszło w poniedziałek, przerodziły się w zamieszki i wymianę ognia po tym, jak lider radykalnego religijnie szyickiego Ruchu Sadrystowskiego Muktada as-Sadr poinformował, że odchodzi z polityki. Swoją rezygnację ogłosił po tym, jak ajatollah Kadhim al-Haerieg przeszedł na emeryturę i zaapelował do swoich zwolenników, aby wspierali najwyższego przywódcę duchowo-politycznego Iranu, ajatollaha Alego Chameneia. 

Czytaj więcej

Irak: Rakiety spadły na Irbil. USA: Wystrzelono je z Iranu

Zwolennicy As-Sadra przypuścili po jego decyzji szturm na dzielnicę rządową w Bagdadzie i próbowali dostać się między innymi do Pałacu Republikańskiego - podaje BBC. Starli się tam oni ze zwolennikami irackich proirańskich ugrupowań szyickich. Iran stara się bowiem zwiększać swoje wpływy w Iraku, gdzie szyici stanowią większość, ale nie wszyscy chcą się mu poddać. 

Wcześniej ogłoszono, że od 19.00 czasu lokalnego będzie obowiązywać godzina policyjna. Nie pomogło to jednak, przez co musiały interweniować służby. W wyniku wymiany ognia oraz ulicznych walk zginęło co najmniej 20 osób, a ponad 350 zostało rannych. 

Większość walk koncentrowała się wokół Zielonej Strefy miasta, w której mieszczą się budynki rządowe i zagraniczne ambasady. W wyniku starć pracownicy ambasady holenderskiej zostali zmuszeni do przeniesienia się do niemieckich dyplomatów. Zdecydowano też o przerwaniu trwającego posiedzenia rządu i ewakuacji premiera Mustafy al-Kadhimiego. 

Czytaj więcej

Irak: Trzy rakiety spadły na lotnisko w Bagdadzie. Uszkodziły samolot

Sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres powiedział, że jest zaniepokojony wydarzeniami i wezwał do „natychmiastowych kroków w celu złagodzenia sytuacji”.

Od ostatnich wyborów parlamentarnych w Iraku trwa kryzys polityczny. Partie nie mogą dojść do porozumienia i wybrać następcy al-Kazimiego na stanowisku premiera.

Protesty, do których doszło w poniedziałek, przerodziły się w zamieszki i wymianę ognia po tym, jak lider radykalnego religijnie szyickiego Ruchu Sadrystowskiego Muktada as-Sadr poinformował, że odchodzi z polityki. Swoją rezygnację ogłosił po tym, jak ajatollah Kadhim al-Haerieg przeszedł na emeryturę i zaapelował do swoich zwolenników, aby wspierali najwyższego przywódcę duchowo-politycznego Iranu, ajatollaha Alego Chameneia. 

Zwolennicy As-Sadra przypuścili po jego decyzji szturm na dzielnicę rządową w Bagdadzie i próbowali dostać się między innymi do Pałacu Republikańskiego - podaje BBC. Starli się tam oni ze zwolennikami irackich proirańskich ugrupowań szyickich. Iran stara się bowiem zwiększać swoje wpływy w Iraku, gdzie szyici stanowią większość, ale nie wszyscy chcą się mu poddać. 

Polityka
Wskazany przez Trumpa kandydat na prokuratora generalnego rezygnuje
Polityka
Anna Słojewska: Europejski nurt skręca w prawo
Polityka
Dlaczego Donald Trump jest syjonistą? „Za wsparciem USA dla Izraela stoi lobby, ale nie żydowskie”
Polityka
Międzynarodowy Trybunał Karny wydał nakaz aresztowania Beniamina Netanjahu
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Polityka
Szef WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus prosto ze szczytu G20 trafił do szpitala