W poniedziałek wielkopolska policja zatrzymała mężczyznę, który rzucał jajkami w kolumnę samochodów, którymi poruszał się prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński.
Policjanci mieli ukarać mężczyznę mandatem w wysokości 100 zł. Rzeczniczka policji w Gnieźnie tłumaczyła, że mandat nałożono z powodu "nieobyczajnego wybryku".
We wtorek wielkopolska policja poinformowała, że w sprawie zdarzenia zostały wszczęte czynności wyjaśniające.
Mł. insp. Andrzej Borowiak powiedział w rozmowie z Interią, że policjanci przed nałożeniem mandatu nie zapoznali się z nagraniem, które trafiło do internetu. Czynności zostały wszczęte, ponieważ doszło do zagrożenia w ruchu drogowym.