Śledczy z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku sprawdzają, czy Drewa jako dyrektor KRUS-u nie nadużył władzy, naruszył prawa pracownicze i poświadczył nieprawdę w dokumentach - informuje Radio ZET.

W marcu do prokuratury wpłynęło zawiadomienie o nieobecności w pracy dyrektora i pobieraniu pensji oraz korzystaniu z samochodu służbowego w celach prywatnych.

Drewa miał w tym czasie wykonywać m.in. działalność polityczną. Do prokuratury wpłynęło ponad 80 przykładów wykonywania czynności niezwiązanych z KRYS w czasie pracy.

- Czuję się niewinny, nic nie zrobiłem. Czekam na zamknięcie tego śledztwa. Nie złamałem prawa. Zawsze działałem transparentnie. Jestem dyrektorem, radnym, działam dość aktywnie, ale zawsze w ramach prawa - skomentował Drewa.