Czy inflacja wróci do jednocyfrowego poziomu? A jeśli tak, to kiedy?
Bardzo trudno jest przewidywać poziom inflacji. Mamy jej dwa główne motory: ceny żywności i ceny za energię. Ceny żywności są najdroższe od czasu, w którym zaczęliśmy badać je na świecie. Energia elektryczna w kontraktach rocznych kosztuje 1600 zł za megawatogodzinę (MWh), a rok temu było to 350 zł. W przypadku gazu jest to 80 euro za MWh, a wcześniej było to ok. 17–18 euro. Węgiel kosztuje 330 dolarów, a poprzednio około 50 dolarów. Realia są niepewne, bo wciąż nie wiemy, jak będzie wyglądać sytuacja z epidemią. Nie wiemy także, jak będzie wyglądała sytuacja wojenna i czy Rosjanie nadal będą wysyłać gaz – po „remoncie” Nord Stream 1 – do Niemiec. Jeśli zatrzymają dostawę gazu, to znów wzrośnie presja inflacyjna.
Z drugiej strony, rynek ropy naftowej, rosnące stopy kredytowe i to, że rynki światowe generalnie oczekują spowolnienia gospodarczego, to czynniki, które będą powodowały hamowanie inflacji.
Czy tarcza antyinflacyjna zostanie przedłużona?
Nasze działania skupiają się na korekcie wskaźnika inflacji. Dzięki tarczom antyinflacyjnym wskaźnik wzrostu cen spadał o 2–3 proc. Działania antyinflacyjne mają przede wszystkim charakter osłonowy. Inflacja najbardziej uderza w najgorzej sytuowanych Polaków i dlatego stworzyliśmy tarcze antyinflacyjne i dodatki osłonowe. Wprowadziliśmy także dopłaty do węgla, prądu i nawozów.