W czwartek rząd opublikował ustawę o „zagranicznych agentach”, która wejdzie w życie 1 grudnia.
Zgodnie z nowymi przepisami każdy, kto "ulega obcym wpływom" lub otrzymujący wsparcie z zagranicy – nie tylko finansowe – może teraz zostać uznany za „zagranicznego agenta” w Rosji.
W ostatnich latach ta etykietka, przypominająca „wroga ludu” z czasów sowieckich, była szeroko używana wobec przeciwników politycznych, dziennikarzy i obrońców praw człowieka, oskarżonych o prowadzenie działalności politycznej finansowanej z zagranicy.
Putin podpisał również ustawę wprowadzającą kary pozbawienia wolności do siedmiu lat za wezwania do działania przeciwko bezpieczeństwu narodowemu.
Nowe przepisy mają zdławić i tak rzadkie próby przeciwstawiania się rosyjskiej agresji na Ukrainę.